Zjednoczona Prawica cofa nas do czasów wczesnego średniowiecza, do czasów, gdy w imię szerzenia wiary katolickiej toczyły się wojny.
W czasie wojen wymaga się heroizmu. Teraz Zjednoczona Prawica żąda heroizmu od kobiet, aby były gotowe ryzykować swoim życiem i zdrowiem rodząc dziecko z ciężkimi wadami fizycznymi. Heroizmem jest też znoszenie traumy z powodu wysoce prawdopodobnej śmierci takiego dziecka, a także poświecenie normalnego życia kobiety i całej rodziny dla opieki nad takim dzieckiem, a nierzadko również w jego wieku dorosłym. Traumą psychiczną jest myśl, co się stanie z takim człowiekiem po śmierci opiekunów. Świadome powodowanie u kobiet stanu traumy jest torturą. Konstytucja tego zabrania. Wyrok Trybunału to zderzenie dwóch zapisów
konstytucyjnych.
Wojny wywołują wodzowie, którzy pozostają na dalekim zapleczu i nie ponoszą żadnego uszczerbku, skazując społeczeństwo na cierpienia. Tak jest i w tym przypadku. To polityk, nie mający rodziny i dzieci, realizując polecenia hierarchów kościelnych, którzy też nie znają życia rodzinnego i nigdy nie weszli w posiadanie wiedzy o kobiecie, pobłogosławili ten haniebny wyrok trybunału.
Jak wykazały wielokrotnie badania opinii, zdecydowana większość społeczeństwa wypowiadała się przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego, a znaczna część społeczeństwa wypowiada się za jego złagodzeniem. Wypowiedzi popierające wyrok pochodzą od ludzi zindoktrynowanych naukami kościoła lub cyników chcących przypodobać się władzy.
Jako wyraz aberracji umysłowej traktujemy poparcie dla wyroku Konfederacji. Partia ta jest głosicielem nieskrępowanej wolności jednostki, ale chce jej ograniczenia dla kobiet. Traktujemy to jako wyraz pogardy dla tej płci, co w sposób nieskrepowany demonstruje Janusz Korwin Mikke.
Stoimy też w przededniu drugiej wojny religijnej, jaką rozpoczęła Zjednoczona Prawica.
Wypowiedzi nowego ministra Oświaty, Nauki i Szkolnictwa Wyższego p. Czarnka wskazują jednoznacznie, że nasze dzieci będą w znacznie większym stopniu niż dotychczas indoktrynowane ideologią katoprawicową i ograniczy im się dostęp do rzetelnej wiedzy o świecie i nowoczesnym społeczeństwie. W nauce i w szkołach wyższych czeka nas rugowanie rzetelnej wiedzy na rzecz ideologii katolickiej.
Społeczeństwo budzi się z letargu i nie da się podporządkować cynikom i fanatykom. Wojna może trwać, ale zwycięstwo będzie nasze.