2 maja 2024

loader

Sukces idiotów

Profesor Zybertowicz, prominentny doradca i guru umysłowy PiS, powiedział w radiu wprost: „Za stan pandemii w kraju, w 70 procentach, odpowiadają obywatele.”. Taki to najnowszy przekaz dnia rządzących. Niedawno pisałem na tych łamach, że PiS szczuje na siebie różne grupy społeczne i zawodowe i pokazuje ludowi, kto jest wrogiem. Teraz już władza poszła na całość.

Obywatele są wrogami samych siebie nawzajem i oczywiście rządu. Rząd chce dobrze, tylko obywatele sypią piach w tryby.

To objaw desperacji władzy. Premier Morawiecki i minister zdrowia do spółki zalecili nam, obywatelom zaciśniecie pośladków i solidarne przetrwanie pandemii. Jakoś mnie tym planem nie przekonali.

Oczywiście przesadzam z oceną, ale nie aż w takim stopniu, jak posługuje się władza kłamstwem i manipulacją na każdym kroku. Podsumowując. Pandemia szerzy się, bo lud ma ją gdzieś i nie słucha rządu. Winni znalezieni. Czekamy na karę.

Ośmielę się jednak przypomnieć. Kiedy latem był czas na przygotowanie się do kolejnej fali pandemii – PiS wymyślił (odgrzał) gender i LGBT. To było najważniejsze zagrożenie dla kraju.

Walka z gender wymagała tylko mącenia w głowach obywatelom, a to PiS potrafi.

Ponieważ żadnego takiego zagrożenia nie było i nie ma, władza może spokojnie ogłosić, że odniosła zwycięstwo. Gender został nie tylko wygoniony z kraju, ale nawet do niego nie wpuszczony.

Zarazem, latem i w czasie kampanii wyborczej pan prezydent także zażarcie zwalczał gender. O pandemii nie wspominał. Krucjata przeciwko gender trafiła na podatny grunt i prezydent nadal jest prezydentem.
Przyszła jesień. Pandemia wróciła i wróciło prawdziwe zagrożenie.

Już o gender rząd i prezydent nie mówią. Zamiast latem skierować siły na walkę z pandemią zaangażowano się w walkę z urojonym zagrożeniem. Sam pan premier zapewniał, że nie ma już żadnego wirusa. Teraz uparcie milczy, jak to ten premier i zachęca do jednoczenia sił w walce z prawdziwym zagrożeniem.

Za walkę z gender też władza nie przeprosi. Genderu nie ma, bo rząd go zwalczył. Taka będzie oficjalna wersja. Jakiś sukces więc jest. Sukces idiotów.

Czesław Cyrul

Poprzedni

Prezydenci obu krajów łączą się

Następny

Czekając na wyrok

Zostaw komentarz