Prezydent stolicy Małopolski zmienił nagle swoje wcześniejsze stanowisko i zwrócił się do kurii z prośbą, by w związku z połączeniem roczników w liceach zechciała łaskawie serwować uczniom mniej lekcji religii.
Nie wiadomo, na ile jest to efekt presji jaka spadła na polski Kościół w związku z popularnością dokumentu braci Sekielskich, ale prezydentKrakowa Jacek Majchrowski zmienił swoją wcześniejszą decyzję o lekcjach religii w pierwszych klasach liceów. Skierował do krakowskiej kurii pismo z apelem o zgodę na zmniejszenie ich tygodniowej liczby. W związku z kumulacją roczników po „reformie szkolnictwa” minister Zalewskiej zamiast dwóch godzin religii tygodniowo miałaby być jedna.
Oficjalnie pismo do kurii jest uzasadniane uchwałą, jaką podjął w tej sprawie krakowski magistrat – tak poinformowała dyrektorka miejskiego wydziału edukacji. Jednak samorządowcy tę uchwałę kierunkową przyjęli ponad miesiąc temu, pod koniec marca. Dlaczego prezydent zwraca się do abpa Jędraszewskiego dopiero teraz, by raczył zmniejszyć licealistom tygodniową dawkę kościelnej indoktrynacji? Wcześniej, jeszcze w styczniu Majchrowski odrzucił taką możliwość, w reakcji na decyzję władz Warszawy.
Na początku roku stołeczny ratusz skierował taką prośbę do kurii warszawskiej, a ta wyraziła nawet zgodę na ograniczenie religii. Prezydent Krakowa twierdził wówczas, że nie zamierza zwrócić się z podobnym wnioskiem do kurii u siebie. Teraz zmienił zdanie i czeka na decyzję Jędraszewskiego. Wcześniej kuria odniosła się bardzo niechętnie do pomysłu radnych: informowała, że ograniczenie lekcji religii będzie możliwe tylko w pojedynczych przypadkach w powodu zagęszczenia pierwszoklasistów na skutek reformy i nie może dojść do przekształcania ich „w powszechnie obowiązującą praktykę”.
Wcześniej we wspomnianą uchwałę przyjętą przez radnych Krakowa ingerował wojewoda małopolski Piotr Ćwik. Namiestnik pisowskiego rządu anulował jeden z jej zapisów zawierający propozycję, żeby nauczanie religii odbywało się zawsze na pierwszej lub ostatniej lekcji. Ćwik argumentował, że w kompetencjach rady miasta nie mieści się układanie planów lekcyjnych. Samego pomysłu ograniczenia liczby godzin religii nie podważył, zaznaczył jednak nie popiera „tego typu działań”.
Od soboty 11 maja krajowa opinia publiczna wrze od komentarzy na temat faktów ujawnionych w filmie dokumentalnym Tomasza i Marka Sekielskich o ukrywaniu przez hierarchię kościelną w Polsce przypadków molestowania seksualnego nieletnich przez księży. Prawica obawia się kolejnej fali antyklerykalizmu, która może osłabić rolę Kościoła w Polsce.
Krakowski magistrat oszacował, że ograniczenie liczby godzin religii z dwóch do jednej tygodniowo może spowodować likwidację prawie 140 etatów szkolnych katechetów.