8 listopada 2024

loader

Cracovia liderem

fot. Mateusz Kostrzewa Legia

W sobotnich meczach 3. kolejki piłkarskiej ekstraklasy porażki ponieśli gospodarze. Radomiak przegrał z Górnikiem Zabrze 0:3, a beniaminek Miedź Legnica z Wartą Poznań 1:2. Dzień wcześniej na pochwały zasłużyła Cracovia. Rozpędzony lider pokonał u siebie Legię Warszawa 3:0 i ma komplet punktów.

Bohaterem Górnika w meczu w Radomiu okazał się sprowadzony latem z Legii Szymon Włodarczyk. 19-letni syn Piotra, znanego w przeszłości napastnika, zdobył dwie bramki (obie po asystach Lukasa Podolskiego). To jego pierwsze trafienie w karierze w ekstraklasie. Gola dla zabrzan strzelił również Bartosz Nowak.

W końcówce meczu w ekipie gości zadebiutował Krzysztof Kolanko, który 3 sierpnia skończy dopiero 16 lat.

„Krzysztof był z nami na obozie, dzisiaj zadebiutował, ale trzeba też powiedzieć, że się bardzo dobrze pokazał przez cały tydzień na treningach. Nie miałem obaw, aby wpuścić go do gry. Nawet gdybyśmy prowadzili mniejszą różnicą bramek, to i tak by zagrał” – powiedział trener Górnika Bartosch Gaul.

Radomiak z dwoma punktami wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie, natomiast Górnik ma 3 pkt i jeden mecz zaległy.

Powodów do radości nie mają fani Miedzi. Legniczanie wygrali w poprzednim sezonie 1. ligę w świetnym stylu i wydawało się, że rozpoczną udanie również sezon w najwyższej klasie, zwłaszcza po głośnych transferach kilku zagranicznych piłkarzy.

Tymczasem drużyna Wojciecha Łobodzińskiego w dwóch meczach (ma jeden zaległy) zgromadziła tylko jeden punkt.

W rozgrywanym w strugach deszczu spotkaniu z Wartą Poznań bohaterem gości okazał się sprowadzony już na stałe z Pogoni Szczecin Maciej Żurawski, który w 60. minucie ustalił wynik na 2:1.

Dla „Zielonych” to pierwsze punkty w sezonie, po porażkach 0:1 z Rakowem Częstochowa i 0:4 z Wisłą Płock.

Na początku sezonu mnóstwo pochwał zbiera Cracovia. „Pasy” w piątek pokonały u siebie Legię 3:0 i z kompletem dziewięciu punktów oraz bez straty gola prowadzą w tabeli.

„To był piękny wieczór, bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Wygrana 3:0 z Legią nie zdarza się codziennie, podobnie jak trzy kolejne zwycięstwa bez straty bramki” – cieszył się trener Jacek Zieliński.

Również w piątek Piast Gliwice, wciąż czekający na pierwszy punkt i pierwszego gola w sezonie, uległ u siebie Zagłębiu Lubin 0:1.

Bohaterem i… antybohaterem gości był sprowadzony niedawno Tornike Gaprindaszwili. W 61. minucie Gruzin zdobył bramkę, a już trzy minuty później musiał opuścić boisko po czerwonej kartce za ostry faul.

Na niedzielę zaplanowano cztery mecze z udziałem drużyn, które w czwartek grały rewanże w 2. rundzie eliminacji Ligi Konferencji.

W lepszych nastrojach przystąpią do nich mistrz Lech Poznań i wicemistrz Raków, które kontynuują swoje występy w rozgrywkach UEFA, natomiast po odpadnięciu z pucharów będą starały się zrehabilitować Pogoń Szczecin i Lechia Gdańsk.

Poznaniacy w ciekawie zapowiadającym się spotkaniu podejmą świetnie spisującą się Wisłę Płock (komplet punktów w dwóch meczach). Piłkarze z Częstochowy zagrają u siebie ze Stalą Mielec, a szczecinianie podejmą Jagiellonię Białystok.
Na wyjeździe zagra Lechia, którą czeka mecz w Łodzi z utytułowanym beniaminkiem Widzewem, zapewne przy komplecie kibiców, którzy już dawno wykupili wszystkie karnety.

Obecną kolejkę zakończy poniedziałkowy mecz beniaminka Korony Kielce ze Śląskiem Wrocław.

pau/pap

Redakcja

Poprzedni

Kownacki przegrał i trafił do szpitala

Następny

Lang nie zmartwił się brakiem Kwiatkowskiego