Erling Haaland rzucił wyzwanie Robertowi Lewandowskiemu także w Lidze Mistrzów
W rozegranych we wtorek i środę pierwszych czterech meczach 1/4 finału Ligi Mistrzów UEFA błysnęły dwa niemieckie kluby – Borussia Dortmund pokonała u siebie 2:1 naszpikowany gwiazdami Paris Saint-Germain, zaś RB Lipsk na wyjeździe wygrał 1:0 z finalistą poprzedniej edycji Champions League Tottenham Hotspur. Indywidualnie furorę zrobił norweski napastnik Borussii Erling Haaland, który strzelił oba gole i w klasyfikacji strzelców dogonił Roberta Lewandowskiego, prowadzącego po fazie grupowej z dorobkiem 10 trafień.
Przed meczem Borussii Dortmund z Paris Saint-Germain bohaterem mediów i fanów niemieckiej drużyny był Łukasz Piszczek. 34-letni polski obrońca miał swój wielki dzień, bo obchodził w tym spotkaniu podwójny jubileusz – 350. występu w barwach Borussii oraz 50. tylko w Lidze Mistrzów, co jest nowym rekordem klubu z Dortmundu. Na dodatek zagrał z opaską kapitana drużyny. Ale w meczu show skradł mu nowy nabytek ekipy BVB, 19-letni Erling Haaland, zdobywca obu bramek. Norweski napastnik, który w rundzie jesiennej jeszcze w barwach RB Salzburg strzelił w fazie grupowej osiem goli, w klasyfikacji strzelców obecnej edycji dogonił prowadzącego w zestawieniu Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik Bayernu Monachium także ma na koncie 10 bramek, ale na wyzwanie rzucone przez Haalanda będzie miał okazję odpowiedzieć dopiero w przyszłym tygodniu, dokładnie we wtorek, bo tego dnia zespół Bayernu zagra na wyjeździe z Chelsea Londyn.
Do tego czasu bohaterem europejskich mediów będzie urodzony w Leeds norweski nastolatek, który w tym sezonie przebojem wdarł się do europejskiej elity napastników. Wielu futbolowych ekspertów z ciekawością czekało na jego pierwszy występ w Lidze Mistrzów w barwach Borussii i zastanawiało się, jak wypadnie na tle gwiazdorów Paris Saint-Germain – Brazylijczyka Neymara i Francuza Kyliana Mbappe.
Trener paryskiego zespołu Thomas Tuchel wcześniej (w latach 2015-2017) był szkoleniowcem Borussii i to on prowadził dortmundczyków w ich ostatnim starciu z francuską drużyną w fazie pucharowej Ligi Mistrzów (w ćwierćfinale sezonu 2016-2017 z AS Monaco, 2:3 i 1:3), a trzy bramki zdobył wtedy dla niej Mbappe, wówczas 19-letnia wschodząca gwiazda światowego futbolu. Francuski napastnik w Dortmundzie znalazł się jednak w cieniu Norwega i zapewne mocno to podrażniło jego ambicję. Gdy Haaland zdobył pierwszą bramkę, Mbappe kilka minut później przeprowadził indywidualną akcję, po której Neymar trafił na 1:1. Ale Haaland dwie minuty później ponownie przyćmił asów PSG, posyłając piłkę lewą nogą spoza linii pola karnego pod poprzeczką bramki paryżan. Norweg strzelając 10. gola w tej edycji Ligi Mistrzów nie tylko dogonił na liście strzelców Lewandowskiego, lecz także wyrównał rekordowe osiągnięcie Mbappe i teraz jest drugim nastolatkiem w historii rozgrywek Champions Leaguie z dorobkiem 10 trafień. Tyle tylko, że dokonał tej sztuki w jednym sezonie, a zatem przebił osiągnięcie francuskiego piłkarza. Warto podkreślić, że Neymar przeszedł z Barcelony do PSG za 222 mln euro, a Mbappe z AS Monaco za 180 mln euro, podczas gdy za Haalanda Borussia zapłaciła RB Salzburg jedynie 20 mln euro, a jego w klauzuli odstępnego widnieje kwota 75 mln euro. W Dortmundzie nikt nie ma złudzeń, że uda się go zatrzymać.
Dokonania Haalanda zaskakują nawet ludzi, którzy przyłożyli rękę do jego szkolenia. „Nikt nie sądził, że będzie strzelał tyle goli” – zapewnia Gunnar Halle, 64-krotny reprezentant Norwegii, który pracował z nim w juniorskich kadrach tego kraju. „Mnie nie zaskakuje to, że jest tak dobry, bo od dziecka zdradzał nieprzeciętny talent, lecz to, iż tak szybko się rozwinął” – przyznaje z kolei Alf Ingve Bernsten, jego trener w juniorach.
Erling urodził się w Leeds w lipcu 2000 roku, bo w tamtejszym klubie występował jego ojciec, także świetny piłkarz, 34-krotny reprezentant Norwegii Alf-Inge Haaland. W 2003 roku Haaland senior musiał zakończyć karierę w wieku zaledwie 31 lat, do czego przyczynił się Roy Keane doprowadzając brutalnym faulem do ciężkiej kontuzji Norwega. Haaland wrócił do ojczyzny z całą rodziną, a Erling zaczynał treningi w klubie Byrne FK. „Jako chłopiec był niski i szczupły, dopiero w wieku 14 lat zaczął rosnąć. Ale zanim doszedł do obecnych 194 cm wzrostu, musiał bazować na sprycie, zwrotności i szybkości. Teraz te wszystkie cechy ładnie się sumują, a jeśli dodamy do tego naturalny talent do zdobywania bramek, wychodzi nam łowca goli na światowym poziomie” – twierdzi trener Bernsten.
Wyniki 1/4 finału LM:
Borussia Dortmund – Paris Saint-Germain 2:1, Tottenham Hotspur – RB Lipsk 0:1, Atalanta Bergamo – Valencia CF 4:1, Atletico Madryt – FC Liverpool 1:0.
Pozostałe mecze: 25 lutego Chelsea Londyn – Bayern Monachium, SSC Napoli – FC Barcelona; 26 lutego Olympique Lyon – Juventus Turyn i Real Madryt – Manchester City.
Czołówka klasyfikacja strzelców LM:
10 goli – Erling Haaland (Borussia Dortmund), Robert Lewandowski (Bayern);
6 goli – Harry Kane (Tottenham Hotspur);
5 goli – Memphis Depay (Olympique Lyon), Mauro Icardi (Paris Saint-Germain), Lautaro Martinez (Inter Mediolan), Kylian Mbappe (PSG), Dries Mertens (SSC Napoli), Heung-Min Son (Tottenham Hotspur), Raheem Sterling (Manchester City);
4 gole – Karim Benzema (Real Madryt), Serge Gnabry (Bayern), Achraf Hakimi (Borussia D.), Gabriel Jesus (Manchester City), Mislav Orsić (Dinamo Zagrzeb), Quincy Promes (Ajax A), Mohamed Salah (FC Liverpool).