1 grudnia 2024

loader

Muzaj zamienił Rosję na Italię

Siatkarz reprezentacji Polski Maciej Muzaj rozstał się z rosyjskim klubem Ural Ufa w niezbyt miłej atmosferze, ale szybko znalazł nowego pracodawcę. Od poniedziałku jest graczem lidera włoskiej Serie A Sir Sicoma Monini Perugia.

Ural Ufa oficjalnie ogłosił rozwiązanie kontraktu z Muzajem w poprzedni piątek. Wcześniej prezes klubu Walerij Bagmietow ostro krytykował siatkarza reprezentacji Polski w mediach, ale w rosyjskich mediach pojawiały się też opinie, że faktycznym powodem rozwiązania kontraktu z Polakiem nie była jego słabsza ostatnio gra, lecz finansowe problemy Urala Ufa, w które wpędził go… Bagmietow. Nieoczekiwanie po stronie Muzaja stanął znany z wielu kontrowersyjnych zachowań i wypowiedzi pod adresem Polski i Polaków rosyjski siatkarz Aleksiej Spiridonow. „Jeśli już, to w Uralu bardziej konieczne jest wyrzucenie prezesa klubu. To stetryczały staruszek, który nigdy nic nie osiągnął swoją pracą, a jedynie rujnował kluby i wylatywał z nimi z elity siatkarskiej! Walerij, twoje miejsce jest na straganie z piwem” – napisał na Twitterze Spiridonow, który zawodnikiem Uralu Ufa był dwukrotnie – ostatnio w latach 2019-2020.
Muzaj najwyraźniej też nie chciał już dalej grać w rosyjskim klubie, bo zgodził się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Trzy dni potem był już we Włoszech, w klubie lidera Serie A Sir Sicoma Monini Perugia, którego trenerem jest selekcjoner reprezentacji Polski Vital Heynen, a najlepszym graczem w zespole Kubańczyk z polskim paszportem Wilfredo Leon. I to właśnie belgijski szkoleniowiec wymógł na szefach włoskiego klubu zatrudnienie 26-letniego polskiego siatkarza. Prezes Sir Sicoma Monini Gino Sirci potwierdził zatrudnienie Muzaja, ale zaznaczył, że Polak w hierarchii atakujących będzie numerem trzecim, po Serbie Aleksandarze Atanasijeviciu i Holendrze Ter Horstcie. Podkreślił jednak, że w tej kwestii zostawia jednak decyzję Heynenowi. Po 22 rozegranych meczach w Serie A zespół Sir Sicoma Monini jest liderem Serie A z dorobkiem 54 punktów (18 zwycięstw i 4 porażki).

Jan T. Kowalski

Poprzedni

48 godzin sport

Następny

Pyskówka na meczu Juve z Interem

Zostaw komentarz