Brazylijczyk Robinho ma duży problem. Włoska prokuratura wydała na niego w miniony wtorek międzynarodowy nakaz aresztowania i wystąpiła do brazylijskich władz z żądaniem ekstradycji piłkarza skazanego we Włoszech za gwałt.
Robinho to wybitny przed laty brazylijski piłkarz, grający w takich klubach, jak Real Madryt, Manchester City czy AC Milan. Ma w dorobku dwa mistrzostwa Hiszpanii i mistrzostwo Włoch, a także 100 występów w reprezentacji Brazylii, w tym na mundialach w 2006 roku w Niemczech i 2010 roku w RPA. Mógłby pewnie osiągnąć dużo więcej, gdyby nie skłonność do hulaszczego trybu życia. W 2013 roku jako zawodnik AC Milan został oskarżony o udział w gwałcie na młodej emigrantce z Albanii, za co 23 listopada 2017 roku został skazany przez sąd I instancji w Mediolanie na dziewięć lat więzienia. Złożył apelację, lecz w marcu 2021 roku sąd II instancji potrzymał wyrok.
Emerytowany już obecnie 36-letni piłkarz mieszka obecnie w Brazylii, a władze jego ojczystego kraju zwykle nie zgadzają się na ekstradycję swoich obywateli. Włoski wymiar sprawiedliwości mimo to wydał właśnie międzynarodowy nakaz aresztowania Robinho i wystąpił z wnioskiem o ekstradycję.