Trzech reprezentantów Polski z angielskiej Championship, Kamil Grosicki, Mateusz Klich i Krystian Bielik, po powrocie ze zgrupowania kadry zagrało w ligowych meczach swoich drużyn.
Zaskoczeniem był występ Bielika, który z powodu kontuzji nie zagrał przecież w żadnym październikowym meczu naszej reprezentacji. Trener Derby County Phillip Cocu nie miał jednak żadnych oporów i wystawił Polaka do gry przeciwko ekipie Charlton Atletic. Dla Bielika był to emocjonalnie trudny występ, bo poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w tym klubie i pomógł mu w awansie z Ligue 1 (angielska III liga) do Championship. Dawni koledzy nie mieli aż tyle sentymentów i dokopali drużynie Derby 3:0, a trener Cocu zdjął polskiego piłkarza w 60. minucie.
Grosicki grał do 84. minuty, ale jego Hull City znowu przegrało u siebie, tym razem z Queens Park Rangers 2:3. Skrzydłowy naszej reprezentacji tym razem nie strzelił gola, ale zaliczył niezły wystąp. Całego spotkania nie zaliczył też Mateusz Klich, którego trener Leeds United Marcelo Bielsa zmienił po godzinie gry. Ekipa Leeds wygrała potyczkę 1:0 z Birmingham City po golu Kalvin Phillips w 65. minucie, gdy polskiego piłkarza nie było już na boisku. Ale Klich mógł z bliska przyjrzeć się ekscesom do jakich na Elland Road dopuściła się grupa kiboli Birmingham City.
Całe mecze rozegrali natomiast bramkarze: Bartosz Białkowski obronił rzut karny w przegranym przez jego Millwall 2:3 meczu z Brentford. Były bramkarz reprezentacji Polski obronił „jedenastkę” egzekwowaną w 24. minucie przez Ollie Watkinsa. Z kolei młodzieżowy reprezentant Polski Kamil Grabara pomógł Huddersfield Town wywalczyć remis 2:2 w wyjazdowym meczu z Blackburn Rovers.