2 grudnia 2024

loader

Pula nagród turnieju w Madrycie obcięta, ale grać trzeba

Organizatorzy turniejów WTA i ATP w Madrycie poinformowali, że premie finansowe w tegorocznej edycji zostaną obniżone o 60 procent w porównaniu z poprzednią imprezą. To najniższa pula nagród w ostatnich 12 latach.

Trwająca już ponad rok pandemia Covid-19 wymusiła na organizatorach imprez sportowych szukanie oszczędności. W tenisie uczestnicy zmagań niemal we wszystkich rozgrywkach muszą się godzić z niższymi nagrodami finansowymi, ale w przypadku turniejów ATP i WTA w Madrycie cięcia są szokująco duże, bo pula nagród została zmniejszona w porównaniu z poprzednią edycją z 2019 roku aż o 60 procent. W sumie na nagrody finansowe w obu turniejach, żeńskim i męskim przeznaczono nieco ponad 5,2 mln euro, co jest najniższą kwotą od 2009 roku. Dla porównania – w 2019 roku do podziału zawodniczki i zawodnicy dostali prawie 13,1 mln euro.
Najbardziej dotkliwie obniżkę premii odczują najlepsi, czyli zwycięzcy turniejów. Triumfatorzy sprzed dwóch lat, a byli nimi więc Holenderka Kiki Bertens i Serb Novak Djoković, otrzymali za wygraną premie w wysokości 1,3 mln euro. W tegorocznej edycji dla zwycięzców przewidziano nagrody w wysokości 315 tys. euro, co oznacza cięcie o 74 procent. Niewykluczone, że to było rzeczywistym powodem rezygnacji Djokovicia ze startu w tym roku.
Nie wszyscy gracze mogą sobie jednak pozwolić na odpuszczenie takich startów, jak zrobił to Djoković czy wśród pań Serena Williams. W gronie rozstawionych 16 zawodniczek oprócz utytułowanej Amerykanki zabrakło też jej rodaczki Sofii Kenin oraz Kanadyjki Bianki Andreescu, ale dzięki temu znalazł się w tym elitarnym towarzystwie Iga Świątek. Nasza najlepsza obecnie tenisistka w pierwszej rundzie trafiła na 31-letnią Amerykankę Alison Riske, z którą w czwartek zmierzyła się po raz pierwszy w tourze . W przypadku zwycięstwa Świątek w drugiej rundzie trafiała na jedną z kwalifikantek. Druga z Polek w tym turnieju, Magda Linette, w pierwszej rundzie zmierzy się z Chinką Saisai Zheng (WTA 57).
Nasz mistrzyni French Open 2020 zagra w Madrycie także w grze podwójnej, a jej partnerką ponownie będzie doświadczona amerykańska deblistka Bethanie Mattek-Sands. Obie zagrały już z powodzeniem w turnieju Miami Open, gdzie dotarły do półfinału ulegając w tej fazie zmagań Japonkom Shuko Aoyamie i Eni Shibaharze. W pierwszej rundzie Mutua Madrid Open 2021 rywalkami Świątek i Mattek-Sands będą rozstawione w imprezie z numerem ósmym Amerykanka Hayley Carter i Brazylijka Luisa Stefani. Ta druga grała niedawno w Bytomiu w przegranym meczu z reprezentacją Polski w rozgrywkach Pucharu Billie Jean King (dawny Puchar Federacji). Jeśli polsko-amerykański duet wygra premierowy mecz, to w następnej rundzie trafią na Rosjanki Jelenę Wiesninę i Wierę Zwonariową lub czesko-niemiecki debel Lucie Hradecka – Laura Siegemund.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Polityka w warcabach

Następny

Turek opuścił Chemika

Zostaw komentarz