Kamil Glik udanie zaczął swoje występy w zespole Benevento Calcio. Obrońca reprezentacji Polski był filarem defensywy beniaminka Serie A w wygranym na wyjeździe 3:2 meczu z Sampdorią Genua, w barwach której zagrał inny z reprezentantów Polski, Bartosz Bereszyński.
Mecz wzbudził spore zainteresowanie, ponieważ ekipa z regionu Campania zagrała pierwszy mecz w Serie A po dwóch latach nieobecności, a styl w jakim drużyna prowadzona przez trenera Filippo Inzaghiego wywalczyła awans zrodził nadzieję, że tym razem jej przygoda z włoską ekstraklasą potrwa dłużej niż jeden sezon. Dla Kamila Glika, który rozegrał całe spotkanie, był to pierwszy występ w Serie A po czterech latach spędzonych w lidze francuskiej i AS Monaco. W wypowiedziach dla włoskich mediów piłkarz zapewniał, że on i jego rodzina stęsknili się za Italią, a wybrał ofertę Benevento, bo wysoko ceni dokonania trenera Inzaghiego i prezesa klubu Oreste Vigorito.
Glik jest przekonany, że zespół utrzyma się w Serie A, dlatego podpisał kontrakt do 30 czerwca 2023 roku. Oprócz niego do drużyny tego lata dołączyli napastnik Lapadula, pomocnicy Ionitai Dabo oraz skrzydłowy Caprari.