9 grudnia 2024

loader

Zwycięstwo Hurkacza w turnieju na Florydzie

Hubert Hurkacz wygrał drugi w swojej karierze turnieju ATP. 23-letni polski tenisista w miniona środę pokonał w finale ATP Delray Beach na Florydzie 20-letniego Amerykanina Sebastiana Kordę 6:3, 6:3. Za zwycięstwo otrzymał 31 tysięcy dolarów oraz auto marki BMW. Dzięki zdobytym punktom w najnowszym notowaniu awansuje na 28. miejsce na światowej liście. A to zapewni mu rozstawienie w Australian Open.

Hurkacz w turnieju w Delray Beach został rozstawiony z numerem czwartym, dzięki czemu miał wolny los w pierwszej rundzie. W drodze do finału pokonał kolejno Kolumbijczyka Daniela Elahiego Galana, Ekwadorczyka Roberto Quiroza, w półfinale rozprawił się z Amerykaninem Christianem Harrisonem. Z żadnym z tych zawodników Polak nie stracił nawet seta, ale też trzeba zaznaczyć, że byli to gracze spoza Top 100 światowego rankingu.
Finałowy przeciwnik Hurkacza, Sebastian Korda, jest aktualnie sklasyfikowany w rankingu ATP na 119 miejscu, ale ten 20-letni amerykański tenisista jest synem znakomitego przed laty czeskiego tenisisty Petra Kordy, który jednak zakończył sportową karierę w niesławie. Podczas kontroli dopingowej w wielkoszlemowym Wimbledonie w 1998 roku wykryto u niego nandrolon. Został zdyskwalifikowany i nie wrócił już do zawodowego tenisa. Ale zdążył zarobić na korcie ponad 10 milionów dolarów. Jeszcze jako zawodnik zamieszkał w USA, w Bradenton na Florydzie, gdzie znajduje się słynny ośrodek tenisowy. Tam też tenisowego abecadła uczył się jego syn. Cenioną tenisistką, przynajmniej w Czechosłowacji, a potem w Czechach, była też matka Sebastiana, Regina Rajchrtova. Nie wygrała co prawda żadnego turnieju WTA, ale reprezentowała Czechosłowację na igrzyskach w Seulu oraz w Pucharze Federacji, a przez pięć lat utrzymywała się w pierwszej setce rankingu WTA. Najwyżej była w 1991 roku – na 26. miejscu.
Sebastian poszedł w ślady rodziców. Ma za sobą udaną karierę juniorską, ale dopiero w poprzednim sezonie znacząco awansował w rankingu. W pojedynku z Hurkaczem nie miał jednak wiele do powiedzenia. Wrocławianin popisywał się widowiskowymi zagraniami i pewnie wygrał 6:3, 6:3. Dzięki tej wygranej awansuje na 28. miejsce w rankingu ATP i wyrówna swój najlepszy wynik w karierze z lutego 2020 roku. Teraz nasz tenisista przeniesie się do Australii, gdzie po odbyciu kwarantanny na początku lutego zagra w turnieju w Melbourne, a 8 lutego wystartuje w Australian Open. Jeszcze przed finałowym meczu w Delray Beach było wiadomo, że Hurkacz w imprezie na kortach Melbourne Park znajdzie się w grupie 32 rozstawionych graczy, bo z turnieju wycofało sie kilku wyżej od niego notowanych zawodników – Chilijczyk Cristian Garin, Szwajcar Roger Federer, Francuzi Lucas Pouille i Jo-Wilfried Tsonga oraz Amerykanin John Isner. Lista rozstawionych graczy w pierwszym w tym roku turnieju Wielkiego Szlema zostanie ustalona na podstawie notowania z 1 lutego.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Będą tłumy pod Wielka Krokwią?

Następny

Biało-czerwoni pograją w Egipcie

Zostaw komentarz