Komisarze wydali stanowisko, w którym poinformowali, że wobec Polski został wszczęty kolejny etap procedury w związku z naruszeniem praworządności. Była to odpowiedź na złożone przez Warszawę wyjaśnienia w sprawie nowego prawa, które w zamyśle rządu Morawieckiego miały uspokoić napięte stosunki z Brukselą. Tak się jednak nie stało.
„Komisja Europejska podtrzymuje stanowisko, że polska ustawa o Sądzie Najwyższym jest niezgodna z prawem UE, ponieważ podważa zasadę niezawisłości sędziowskiej, w tym nieusuwalność sędziów, a tym samym Polska nie wypełnia swoich zobowiązań wynikających z art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z artykułem 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej” – informuje Komisja.
Członkowie KE zaznaczyli, że stanowisko Polski zostało poddane „głębokiej analizie”. Chodzi o odpowiedź Warszawy na wcześniejsze zastrzeżenia formalne komisarzy. Rząd Morawieckiego argumentował, że przepisy, do których zgłosiła uwagi KE, dotyczą jedynie zasad nabywania uprawnienia do zajmowania urzędu sędziego po przekroczeniu wieku emerytalnego (dokładnie wieku przejścia w stan spoczynku). Warszawa twierdziła, że nie ma uzasadnienia dla twierdzeń, że nowe regulacje mogą podważać niezależność sądów.
Komisja Europejska jest jednak innego zdania. „Odpowiedź polskich władz nie zmniejsza wątpliwości prawnych Komisji” – czytamy w komunikacie. Oznacza to, że ustawa jest niezgodna z prawem unijnym. Co teraz? Warszawa ma miesiąc na dokonanie zmian w dokumencie, w przeciwnym wypadku sprawa najpewniej trafi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Stanowisko Brukseli pokazuje, że Unia Europejska poważnie traktuje działania PiS w kwestii zmian ustrojowych i nie zamierza pozwolić na łamanie obowiązujących standardów praworządności. Trybunał Sprawiedliwości zajmuje się również pięcioma pytaniami prejudycjalnymi, które na początku sierpnia zgłosił zadał polski Sąd Najwyższy. Pytania te dotyczą zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił też zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Luksemburg ma wydać w tej sprawie stanowisko do października. Sąd Najwyższy prewencyjnie zawiesił kontrowersyjne zapisy ustawy, gdyż zachodzi wątpliwość, że są one niezgodne z prawem wspólnotowym, które, jak wiadomo, ma prymat nad prawem krajowym.