Po podliczeniu 60 proc. głosów w wyborach na prezydenta Ekwadoru, zdecydowanie prowadzi Lenin Moreno z rządzącej socjalistycznej partii Sojusz PAIS – zdobywając 38 proc. poparcia, natomiast jego główny konkurent, kandydat centroprawicy, bankowiec Guillermo Lasso zebrał ok. 30 proc.
Mimo, iż nie można wykluczać konieczności przeprowadzenia drugiej tury, Lenin Moreno ogłosił się już zwycięzcą. By wygrać w pierwszej turze, kandydat musi zdobyć co najmniej 40 proc. poparcia i wyprzedzić następnego o 10 procent. Jest to wciąż możliwe.
Wybory w Ekwadorze odbywają się po dobrowolnym ustąpieniu Rafaela Correi po dwóch kadencjach. Jednym z gorących tematów kampanii był los Juliana Assange’a, twórcy Wikileaks, który od czerwca 2012 r. mieszka w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie azylu udzielił mu Correa. Lasso natomiast zapowiada wycofanie gościny.
Lenin Moreno (imię dał mu ojciec naukowiec wysoce ceniący przywódcę Rewolucji Październikowej) był już wiceprezydentem w latach 2009-2013. W ostatnich latach sprawował urząd przedstawiciela ONZ ds. osób niepełnosprawnych. Sam porusza się na wózku z powodu częściowego paraliżu po postrzeleniu w plecy w czasie napadu rabunkowego w 1988 r. Za działania na rzecz niepełnosprawnych, Moreno był w 2012 r. nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla przez członków parlamentu Ekwadoru.