W Strasburgu rozpoczęło się posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy-najstarszej (zał. w 1949 r.) organizacji na naszym kontynencie, składającej się z 47 państw, która zajmuje się głównie demokracją, prawami człowieka oraz praworządnością.
Pierwszego dnia obrad po dyskusji nad raportem posłów:Azadeha Gustafssona (ze Szwecji) i Pietera Omtziga (z Holandii) zdecydowaną większością głosów (140:37;1) przyjęto rezolucję, w której stwierdzono, że „reformy sądownictwa oraz wymiaru sprawiedliwości w Polsce generalnie podważają i poważnie szkodzą niezależności sądownictwa i rządom prawa, stąd powinny zostać zmienione tak, aby były zgodne z zaleceniami Rady Europy”. Członkowie Zgromadzenia uznali, iż system sądownictwa jest obecnie podatny na ingerencje polityczne i próby wzięcia go pod polityczną kontrolę władzy wykonawczej, co stoi w sprzeczności z najważniejszymi zasadami państwa demokratycznego kierującego się rządami prawa.
Zaapelowano do prezydenta Dudy, aby nie podpisywał poprawek przyjętych przez Sejm 23 stycznia 2020 r., które by zmniejszały stopień niezależności sądownictwa i poszanowania rządów prawa w Polsce oraz były sprzeczne z artykułami 6 i 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Wezwano też władze do „pełnego poszanowania uchwały polskiego Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r.”.
Zaakcentowano ponadto konieczność pilnego rozdzielenia funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz przywrócenia poprzedniego systemu bezpośrednich wyborów przez sędziów ich przedstawicieli w Krajowej Radzie Sądownictwa.Wreszcie poddano krytyce działanie, skład i wybór członków dwóch Izb Sądu Najwyższego: Dyscyplinarnej oraz Nadzwyczajnych Apelacji. Znaczące było też podkreślenie w rezolucji potrzeby publicznego, niezależnego wyjaśnienia informacji o motywowanych politycznie kampaniach szkalujących sędziów i prokuratorów, którzy sprzeciwiają się reformom.
Na koniec ZPRE podkreśliło, iż rozumie potrzebę usunięcia słabości istniejących w polskim sądownictwie i wymiarze sprawiedliwości, ale z całą mocą uwypukliło, że wszelkie reformy i zmiany muszą spełniać normy i standardy europejskie, co w sumie powinno wzmacniać niezależność sądownictwa i rządy prawa, a nie podważać bądź osłabiać je.
Po decyzji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy objęcia Polski procedurą monitoringową dołączyliśmy do 10 państw, które wcześniej znalazły się w tej sytuacji. Są to: Albania, Armenia, Azerbejdżan, Bośnia-Hercegowina, Gruzja, Mołdowa, Rosja, Serbia, Turcja i Ukraina. Ta lista mówi sama za siebie!