Nieznani sprawcy wysadzili w powietrze pomnik Polaków zamordowanych w 1944 r. we wsi Huta Pieniacka na Ukrainie zachodniej. Ruinę udokumentowano w nagraniu filmowym, które rozpowszechniły rosyjskie media społecznościowe.
Huta Pieniacka to nieistniejąca dziś wieś w rejonie miasta Brody w obwodzie lwowskim, gdzie. 28 lutego 1944 r. ochotnicy ukraińscy z dywizji SS „Galizien” dokonali ludobójczego mordu, zabijając 600-900 Polaków.
Na jednej z ocalałych, stojących płyt, namalowano czarną farbą litery „SS” w kroju gotyckim, używanym przez tę formację hitlerowską. Płytę pomalowano w kolorach Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Pomnik składał się z kamiennego krzyża i dwóch płyt z tablicami z imionami i nazwiskami zamordowanych. Krzyż został rozbity, co widać zdjęciu serwisu LiveJournal – popularnym w Rosji i na Ukrainie. Część drugiej z tablic zamalowano farbą niebieską i żółtą – w barwach flagi ukraińskiej.
„Odsłonięty w 2009 r. pomnik stał się nie tylko miejscem pamięci mieszkańców wsi, którzy zginęli w 1944 r., ale i symbolem udziału sił trzecich w rozpalaniu konfliktu między naszymi narodami” – napisał na Facebooku szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, Wołodymyr Wiatrowycz. Dodał, że zniszczenie pomnika to akt wandalizmu, który „jest wygodny dla strony trzeciej”.
Powstaje pytanie, kto jest stroną trzecią?
Według Wiatrowycza „Huta Pieniacka była polską wsią, zniszczoną na rozkaz niemieckich okupantów w wyniku prowokacji działającego tam oddziału radzieckich partyzantów. Do udziału w operacji karnej przeciwko Polakom naziści świadomie włączyli składające się z Ukraińców oddziały policyjne”
To jest coś strasznego. Nie rozumiem tego wszystkiego. W Hucie Pieniackiej nie było dotąd antypolskich akcji – powiedziała Natalia Celiuch z organizacji Związek Polaków „Orzeł Biały” w Brodach.
Odsłaniając pomnik w 2009 r., hołd ofiarom mordu oddali ówcześni prezydenci Polski i Ukrainy, Lech Kaczyński i Wiktor Juszczenko.