7 listopada 2024

loader

Autor: Dariusz Łanocha

Dariusz Łanocha

Ten szalony Ozzy Osbourne

Musicie mi uwierzyć. 1948 rok przejdzie do historii, nie tylko Królestwa Brytyjskiego. Urodził się w tym roku duet jakże różnych bohaterów. Ten pierwszy został właśnie Królem Karolem III, ten drugi, Ozzy Osbourne, od dziesięcioleci uchodzi za Rockowego Szaleńca – wydał nowy album. Ten…

Fenomen Dawida Podsiadły

Ze wstydem przyznaję, że lekceważyłem dotychczas postać Dawida Podsiadły. Ot, kolejna gwiazdka, która tak szybko zgaśnie, jak na artystycznym niebie się pojawiła. A tu niespodzianka, lata mijają, a gwiazda Podsiadły nie gaśnie. Wręcz przeciwnie – to coraz większa jest gwiazda. Wyprzedane stadiony, miliony sympatyków w social – mediach.…

Pijacy i inne Seweryny

Podejrzewam, że już wiecie, ale życie to jeden wielki teatr jest. Często w nim uczestniczę, kulturalnie rzecz jasna. Polazłem więc, zaproszony oficjalnie przez samą dyrekcję, na kolejną premierę w krakowskiej „Bagateli”. Nie pamiętam, czy o tym już pisałem, ale scena ta artystycznego rozmachu dostała po tym, gdy dyrekcję objęli…

Pożegnałem Whitesnake, czyli Coverdale niepokonany

Ze sceny trzeba zejść niepokonanym – swoją prawdę wyśpiewał przed laty Grzegorz Markowski w słynnym przeboju polskiego Perfectu. To muzyczne przesłanie, nie tylko u nas jest ważne. Potwierdza je także David Coverdale, tylko ciut od Markowskiego starszy lider rockowej kapeli o ogólnoświatowej renomie, czyli Whitesnake. Gdy przed rokiem…

Moje radosne smutki

Nie wstyd się przyznać, że mocno rozstrojony przystępuje do kolejnych dla Was wieści, nie tylko z kulturalnego frontu. Wszak, gdy klepię w klawiaturę w tych dniach, nic innego mi nie przystoi, jak tylko radować się majówką. Słoneczko od kilku dni ładnie nas dogrzewa, roślinki kwitną (Ukochana Małżonka szaleje…

Czar moich „ Jaszczurów”

Nie lękajcie się! – papieskim słowem zachęcam Was do lektury. Dobrotliwym miłosierdziem się kieruję, gdyż o potworach będę Wam dziś kazanie prawił. A apel taki wymusił na mnie wyjątkowo nieudany serial Netflixa, „Krakowskie potwory”, którego strach oglądać. A ja powinienem Wam inne krakowskie potwory,…

Walczmy dziełem, nie działem

Wielki smutek mnie dopadł, gdy siadłem do pisania tego felietonu. Wyście się radowali Chrystusa Zmartchwstaniem, laliście się wodą w śmigusa – dyngusa, odwiedzaliście krakowski Emaus, uporządkowany kulturowo przez Krakowskie Forum Kultury i Krakowskie Biuro Festiwalowe, a ja w świętokrzyskiej głuszy okiem i słuchem w wojenkach…

Potworki i powtórki

Smutne wieści Wam dziś z frontu donoszę. Od razu wyjaśniam, nie jest to front obrzydlistwa wojny zafundowanej przez Rosjan Ukraińcom, lecz front kulturalnych starć. Jak wiecie, front to znacznie mi bliższy, na którym wojenki o sukces i uznanie nieustannie toczą twórcy kultury z widzami. Trwają te starcia od wieków wielu,…

Laska Phila Collinsa

Wybaczyć mi to powinniście, ale w czasie nieodległej wojny, zabieram Was na kolejne dwie wojenki. Jedna muzyki dotyczy, druga zaś sportu elitarnego, czyli tenisa konkretniej rzecz ujmując. Obie wojenki także z godnością i wolnością są związane. Bohaterem pierwszej wojenki o artystyczną wolność i godność stał…

Czarna kredka Putina

Dylemat mam sporych rozmiarów. Z którym, i z Wami się podzielę, licząc na to, że intelektem wspomożecie. Jak tu o kulturze pisać, jak sens konieczności kultury uprawiania wspierać, i jej twórców promować, gdy od dwóch tygodni inna kultura nasz świat opanowała. Kultura wojny. Jest takie…