To zlikwidujmy banki
W trójcy polskiego krajobrazu miejskiego obok dyskontów i paczkomatów z pewnością znajdują się właśnie wszechobecne Banki. Zastąpiły może nie ścierniska, jak niegdyś z triumfem śpiewali Golcowie, ale często księgarnie, publiczne przedszkola czy kina. Są wszędzie i mnożą się niczym grzyby po toksycznym deszczu. W mediach zalewają…