1 grudnia 2024

loader

Lepiej, niż można było oczekiwać

Po spadku kursów akcji na początku października, zaczęły się one wspinać na coraz wyższe szczyty.

Wynik wyborów parlamentarnych w Polsce był czynnikiem neutralnym dla rynku finansowego. W dużym uproszczeniu, utrzymał się status quo. Niewielki wpływ miała również opublikowana w październiku rządowa strategia rozwoju rynku kapitałowego, z uwagi na brak rewolucyjnych pozytywnych zmian. Jakkolwiek trzeba stwierdzić, że publikacja tej strategii jest czynnikiem pozytywnym. Generalnie, w porównaniu do października ubiegłego roku, tegoroczny początek IV kwartału przebiegał w nastrojach dalece lepszych, niż możemy pamiętać z 2018 roku.
Po silnym spadku indeksów giełdowych w pierwszych dniach października, nie nastąpiła dalsza eskalacja, a zaczął realizować się etap wyjścia indeksów na nowe historyczne szczyty, jak mogliśmy to obserwować w przypadku rynku amerykańskiego. Tradycyjnie też można było obserwować wysoką nierównowagę wyników krajowych indeksów akcji w porównaniu do rynków bazowych, najważniejszych.
Dwa wyroki unijne
Krajowy rynek akcji znajdował się pod wpływem kilku czynników. Jednym z nich były dwa wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące kredytów gotówkowych oraz kredytów hipotecznych indeksowanych do franka szwajcarskiego.
Wyrok w sprawie kredytów gipotecznych nie miał wysokiego wpływu na notowania banków, głównie z powodu braku silnych negatywnych zaskoczeń. Natomiast wyrok dotyczący kredytów gotówkowych zdołował w znaczący sposób kurs Alior Banku.
Można przypuszczać, że wpływ obydwu wyroków będzie stopniowo odzwierciedlany w wynikach banków w kolejnych kwartałach i latach, ale dzięki temu rynek uniknie silnego, skokowego spadku.
Istotną kwestią może być trzecia rewizja indeksów obliczanych przez Morgan Stanley Capital Investment, jednak jej wpływ na krajowy rynek powinien być dużo słabszy niż w poprzednich dwóch razach.
Słabsze wyniki, wyższe kursy
Pomimo wcześniejszych deklaracji, Fed (bank centralny USA) zdecydował się na uruchomienie programu skupu aktywów. Polityka monetarna łagodzi słabsze odczyty danych z amerykańskiej gospodarki. Poziom zysków spada trzeci kwartał z rzędu, wykazując obecnie ujemną dynamikę na poziomie – 3,7 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jednak, jak wynika z opublikowanych na dzień 30 października wyników, około 80 proc. spółek zanotowało pozytywne zaskoczenia (ale trzeba uczciwie stwierdzić, że prognozy analityków amerykańskich były ponadprzeciętnie konserwatywne).
Rynki finansowe żyją trwającą obecnie stymulacją monetarną i możliwym ponownie porozumieniem na linii USA – Chiny. Obecnie strony wróciły do rozmów i wstrzymały się z wprowadzeniem ogłoszonych we wrześniu represyjnych działań. Ponadto, Państwo Środka zobowiązało się do zwiększenia zakupów amerykańskich surowców rolnych. W dalszym ciągu nieporuszone pozostają kluczowe kwestie związane z ochroną własności intelektualnej i polityką walutową. Trudno tutaj oczekiwać szybkiego pełnego porozumienia Chin i USA. Zakłada się zawarcie porozumienia cząstkowego, które nie wyjaśnia jednak wszystkich problemów i nie zamyka meritum sporu. Okazja do tego pojawi się w połowie listopada, na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Chile.
W przypadku Chin należy się przyzwyczaić do nieco słabszej dynamiki wzrostu produktu krajowego brutto, na co nie pozostaje bez wpływu kwestia wojny handlowej. Coraz słabsze są natomiast odczyty wskaźników koniunktury PMI dla Europy Zachodniej, w tym dla gospodarki niemieckiej. Istnieje obawa, że gorsza kondycja sektora przemysłowego przeniesie się na sektor usług. Są jednak głosy, że na przełomie roku 2019 będzie można obserwować odwrócenie obecnych tendencji. W dalszym ciągu oczekiwana jest bardziej ekspansywna polityka fiskalna w Europie Zachodniej.
Co wpływa na notowania?
Obecnie tematem numer jeden, poza trwającymi negocjacjami dotyczącymi kwestii szczegółowych Brexitu, będą grudniowe wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii.
Czynnikiem ryzyka pozostają publikowane dane gospodarcze. W ostatnich kwartałach po osiągnięciu historycznych szczytów w USA następowała korekta spadkowa. Trudno obecnie wykluczyć powtórkę tego scenariusza.
W Stanach Zjednoczonych, poza kwestią wojny handlowej, na notowania w dalszym ciągu wpływa kwestia ewentualnego impeachmentu Donalda Trumpa. Zbliżamy się coraz silniej do rozpoczęcia realnej kampanii wyborczej, co może przynieść porcję zarówno pozytywnych, jak i negatywnych informacji dla rynków.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Polska anarchii prawnej

Następny

Gowin zabiera biednym i daje bogatym

Zostaw komentarz