20 września 2024

loader

Nieaktualne światło nadziei

Wyrok unijnego trybunału ma tylko wymiar symboliczny.

„Ten wyrok jest światłem nadziei na to, że prawa polskich obywateli zostaną ochronione” – tak prof. Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, skomentował wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, stwierdzający, iż obniżenie wieku sędziów przechodzących w stan spoczynku nie było zgodne z przepisami unijnymi.
„Z drugiej strony to także kompromitacja obecnej, upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa, która popierała ustawy łamiące prawo europejskie. Sprawa ta być może nigdy nie trafiłaby na wokandę, gdyby nie determinacja i niezłomność polskich sędziów, którzy nie ulegli politycznym naciskom” – powiedział Krystian Markiewicz, wskazując, iż Stowarzyszenie Iustitia od początku ostrzegało polski rząd, że popierane przez niego rozwiązania są niezgodne z prawem europejskim.
“Być może politycy i ich nominaci w KRS mieli świadomość, że już wkrótce także ta KRS będzie podlegała ocenie Trybunału. Bez zmian w KRS i Trybunale Konstytucyjnym wymiar sprawiedliwości nie będzie nigdy bardziej obywatelski, może być tylko jeszcze bardziej polityczny” – podsumowuje prezes Iustitii.
To tylko jeden z wielu komentarzy na ten temat. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej został bowiem przyjęty z entuzjazmem przez cały anty-PiS. Powszechne ekscytowanie się tym orzeczeniem zakrawa jednak na absurd.
Ekipa rządząca już dawno zrezygnowała z wprowadzenia obniżonego wieku emerytalnego sędziów, ustawa została zmieniona. PiS wykorzystuje zaś propagandowo wyrok TSUE, podkreślając w rządowej propagandzie jak bardzo rząd przestrzega wszelkich rozstrzygnięć ustaleń unijnych; ba, nawet je wyprzedza.
Niech więc opozycja zajmie się lepiej tymi naruszeniami Konstytucji, ustaw oraz reguł demokracji przez obecną władzę, które cały czas są rzeczywistością. A jest ich bez liku. Wymieńmy chociaż artykuł 32 Konstytucji:
„Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.

Andrzej Dryszel

Poprzedni

Motoryzacja w obliczu pożądanych zmian

Następny

Głos lewicy

Zostaw komentarz