2 grudnia 2024

loader

Rosyjska epopeja Stanisława Moniuszki

Stosunek Rosjan do polskiej kultury jest zagadnieniem fascynującym z dwóch – zasadniczych – powodów. Po pierwsze, jest to zjawisko interesujące samo w sobie, jako percepcja twórczości konkretnych artystów, charakter i duch tego odbioru przez publiczność rosyjską, oceny, hierarchie, preferencje, interpretacje, a także rozmaite fakty i okoliczności towarzyszące obecności polskiej kultury w Rosji. Po drugie, jest to zjawisko interesujące i warte uwagi także w kontekście specyficznych relacji między oboma narodami, relacji silnie, momentami radykalnie nasyconych obciążeniami historycznymi i bieżącą polityką.

Dominujący w Polsce, w przestrzeni publicznej, ton narracji o Rosji, jest niestety negatywny, a do tego coraz gorszy, przy czym, co koniecznie trzeba odnotować, jest on podsycany przede wszystkim przez przez ośrodki polityczne i kręgi medialne.
Jest uderzającym paradoksem to, że relacje kulturalne polsko-rosyjskie, w tym obecność polskiej kultury w Rosji mogły być lepsze w epoce zaboru rosyjskiego, a także w czasach PRL, gdy polska kultura była dla milionów obywateli ZSRR „oknem na świat” w sytuacji gdy ich dostęp do kultury obcej, tym zachodniej, był administracyjnie ograniczany z powodów ideologicznych, co zostało zasadniczo przezwyciężone dopiero w okresie gorbaczowowskiej „pieriestrojki” i „głasnosti”. Jedno ze stereotypowych w pewnym stopniu wyobrażeń o stosunku Rosjan do wolności kultury w Polsce wiąże się m.in. z postacią i twórczością Adama Mickiewicza. Jego „Dziadów część III” wydana na emigracji była także – poza wielkim walorami artystycznymi i bogatym uwarstwieniem subtelnie ujętej problematyki egzystencjalnej, filozoficznej, teologicznej, psychologicznej – w warstwie bezpośredniego, „publicystycznego” przekazu, wielkim oskarżeniem carskiego samodzierżawia, politycznego i narodowościowego ucisku oraz oskarżeniem moralnym władzy „Nowosilcowów”. Choć jednak utwór ten nie mógłby ukazać się naówczas w Królestwie Polskim, to już jednak w 1890 roku władze rosyjskie wydały zgodę na wzniesienie w stolicy Kraju Priwiślanskiego, w realiach „rusyfikacyjnych”, pomnika Adama Mickiewicza. To fakt bardzo znamienny, warty głębszego i bardziej rozległego namysłu.
Grzegorz Wiśniewski, wybitny znawca kultury rosyjskiej oraz kulturalnych relacji polsko-rosyjskich na przestrzeni minionych dwóch stuleci ukazał panoramicznie i w detalu obecność twórczości operowej Stanisława Moniuszki na scenach Rosji, nie tylko w Moskwie i Petersburgu (Leningradzie), ale także na licznych scenach „od Smoleńska po Władywostok”. Historia ta zaczęła się od pierwszego pobytu przyszłego twórcy „Halki” i „Strasznego dworu” w Petersburgu w 1949 roku, kiedy to Moniuszko zapoznał się z dokonaniami największych ówczesnych twórców operowych, Michaiłem Glinką (m.in. „Rusłan i Ludmiła”) i Aleksandrem Dargomyżskim („Rusałka”).
Grzegorz Wiśniewski prowadzi nas moskiewskim, petersburskimi i rosyjski w ogólności szlakami wędrówek dzieł Moniuszki. Opisuje okoliczności rosyjskiej premiery „Halki” (1869), recepcję dzieła i jego scenicznego wykonania przez rosyjską krytykę i publiczność, różnorodność i zmienność w czasie interpretacji dzieł Moniuszki przez artystów rosyjskich.
Autor pokazuje, że nawet napięcia polityczne i wojny (włącznie z Wielką Wojną Ojczyźnianą 1941-1945) nie spowodowały nieobecności oper polskiego kompozytora na scenach Rosji. Jednak – paradoksalnie? – najgorszym w tego punktu widzenia okazały się czasy po 1989 roku (zaledwie pojedyncze inscenizacje oraz ich zupełny brak na przestrzeni ostatniego ćwierćwiecza). Stąd Grzegorz Wiśniewski kończy swoją książkę takim passusem-apelem: „Warunki dla powrotu Moniuszki na tak mu niegdyś przyjazne sceny rosyjskie z całą jednak pewnością istnieją, choć zapewne wymaga to i niejakiej aktywności również z polskiej strony – może dobrą okazję stworzy tu nieodległa już 150 rocznica śmierci kompozytora!”. Owoc benedyktyńskiej pracy w przestrzeni źródeł, niezmiernie bogatą faktograficznie książkę Grzegorza Wiśniewskiego czyta się i z wielkim pożytkiem i z przyjemnością, bo napisana została z epickim wręcz rozmachem i stylistyczną lekkością.
Grzegorz Wiśniewski – „Twórczość operowa Stanisława Moniuszki na scenach Rosji”, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2021, str. 143, ISBN 978-83-8209-142-7

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

Pułascy i Bar. Piękne malowidło

Następny

Pracujmy wszyscy razem na rzecz wspólnej przyszłości!