2 grudnia 2024

loader

Dąbrowszczacy uwolnieni od IPN

Stosunek do tradycji Dąbrowszczaków, polskich ochotników walczących w ramach Brygad Międzynarodowych w obronie Republiki zaatakowanej w lipcu 1936 roku przez pucz generała Franco, to w Polsce reakcyjna hańba domowa. Jeden z najcenniejszych przykładów pięknej tradycji „za waszą wolność i naszą” został wdeptany w błoto, zepchnięty w otchłań nienawiści i pogardy.

Reakcja polska, która przeszła z historii do współczesności z zadziwiającą skutecznością, uczyniła wrogów publicznych z Dąbrowszczaków, należących do Brygad Międzynarodowych, i noszących w części imię Jarosława Dąbrowskiego, ich politycznego przodka w dziele niesienia pomocy innym narodom w walce o wolność.
Zarzucono im, że działali w Hiszpanii z rozkazu Stalina, że stali się zapleczem dla zbrojnych oddziałów komunistycznej Gwardii Ludowej i wypełniali dyrektywy partii komunistycznej. Jak widać, reakcja polska, mając do wyboru idee wolnościowe i postępowe oraz faszyzm, zawsze wybiera ten drugi, chyba że sama padnie jego ofiarą, co zdarzyło się w 1939 roku.
Tymczasem niezależnie od filiacji politycznych części Dąbrowszczaków, ich ochotniczy czyn zbrojny motywowany był chęcią niesienia pomocy walczącemu o wolność społeczną ludowi Hiszpanii i uchronienia jej od zarazy faszyzmu. Bronili też w końcu legalnego, wybranego w wyborach rządu Republiki Hiszpańskiej.
Nie jest prawdą że Brygady Międzynarodowe, w tym Dąbrowszczacy, były wyłącznie komunistyczne, choć komuniści, a także staliniści, oczywiście odegrali w nich istotną rolę. Cała Europa, nie tylko lewicowa, docenia ich czyn, tylko nie ich ojczyzna. Niewątpliwie, Brygady Międzynarodowe, a wśród nich Dąbrowszczacy, motywowane były ideami lewicowymi, socjalistycznymi, ale przede wszystkim wolnościowymi, antyfaszystowskimi, republikańskimi we właściwym, nie zmanipulowanym sensie tego słowa.
Nawet konserwatywny senator amerykański John McCain wyraził szacunek dla Brygad Międzynarodowych za ich walkę z faszyzmem. Hiszpańskie Kortezy przyznały członkom Brygad szerokie uprawnienia kombatanckie, a w 1997 roku władze hiszpańskie protestowały przeciw próbom odebrania w Polsce uprawnień kombatanckich garstce jeszcze żyjących Dąbrowszczaków. Ten czyn zbrojny na rzecz wolności Hiszpanii w latach 1936-1939 opisał w swojej książce Piotr Ciszewski.
Zaczyna ją autor od obrazu dwóch Hiszpanii, które w lipcu 1936 roku stanęły naprzeciw siebie w krwawej i brutalnej wojnie domowej. Piotr Ciszewski wzmiankuje we wstępie m.in. bogatą już literaturę przedmiotu, włącznie z najobszerniejsza monografią Antony Beevora „Walka o Hiszpanię 1936-1939. Pierwsze starcie totalitaryzmów” i szereg innych tytułów.
Jednak polskiej, solidnej monografii poświęconej Dąbrowszczakom dotąd nie było i Ciszewski postanowił wypełnić tę lukę. Pierwsze kilkadziesiąt stron jego książki poświęcone jest początkom i rozwijaniu się frontów hiszpańskiej wojny domowej, a następnie pojawiają się Dąbrowszczacy i już towarzyszą czytelnikowi do końca.
Ciszewski opierając się na bogatym materiale źródłowym przedstawił swój temat w sposób bardzo atrakcyjny czytelniczo, barwny, dynamiczny. „Dąbrowszczacy”, to książka o Polkach i Polakach, którzy ruszyli na pomoc republikańskiej Hiszpanii – czytamy w nocie od wydawnictwa – wraz z antyfaszystami z wielu innych krajów bezinteresownie stanęli w walce z wojskowym zamachem stanu popieranym przez Hitlera i Mussoliniego.
Na tle najważniejszych epizodów wojny domowej autor pokazuje działania polskich jednostek, kreśli sylwetki dowódców oraz szeregowych żołnierzy, pokazuje momenty triumfu i gorzkie chwile porażek”.
Tom uzupełniają biogramy trzydziestu Dąbrowszczaków, które pokazują jak dalece niehomogeniczne ideowo, jak bardzo zróżnicowane i pełne zawikłań było to środowisko. Jednak najcenniejszym walorem pracy Piotra Ciszewskiego jest to, że demaskuje uproszczenia i fałszerstwa prawicowej propagandy, której najważniejszą ekspozyturą jest IPN. To pierwsze tak bogate i obszerne spojrzenie na wojnę domową w Hiszpanii z lewicowego punktu widzenia

Piotr Ciszewski – „Dąbrowszczacy. Na świecie podziwiani, w Polsce poniżani”, seria „Historia bez IPN”, Fundacja Oratio Recta, str. 413, ISBN 978-83-64407-27-7

Krzysztof Lubczyński

Poprzedni

Sadurski na dzień dobry

Następny

Chiny wejdą w nowy etap rozwoju w ramach nowego planu pięcioletniego

Zostaw komentarz