8 listopada 2024

loader

Domagamy się wzrostu płacy minimalnej!

Rada OPZZ województwa mazowieckiego krytycznie ocenia decyzję rządu, aby płaca minimalna w przyszłym roku wynosiła zaledwie 2250 zł brutto, czyli 1634 zł netto. To kwota, która nie pozwala na zaspokojenie podstawowych potrzeb pracowników i nie wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom. W Polsce wciąż wielu pracowników żyje w biedzie i naszym zdaniem wzrost wynagrodzeń powinien być jednym ze strategicznych celów rządu. Niestety wciąż nie ma dobrej zmiany na rynku pracy. Dotyczy to tak płacy minimalnej, jak płac w budżetówce.
Od wielu miesięcy trwa rządowa propaganda sukcesu, kolejni ministrowie powtarzają, że gospodarka i rynek pracy są w świetnej kondycji, a tymczasem władza zdecydowała się na niewielki wzrost minimalnego wynagrodzenia. Płaca minimalna w stosunku do średniej w przyszłym roku nie tylko nie ma wzrosnąć, ale wręcz spadnie. PiS przez wiele lat obiecywał, że zgadza się z nami, że płaca minimalna powinna stanowić co najmniej 50 proc. średniego wynagrodzenia, tymczasem nie robi nic, aby dotrzymać słowa. My od wielu lat powtarzamy: płaca minimalna powinna wynosić co najmniej 50 proc. średniego wynagrodzenia. Dlatego domagamy się, aby w przyszłym roku płaca minimalna wynosiła przynajmniej 2383 zł brutto.
Zauważamy też, że odkąd weszła w życie minimalna płaca godzinowa, wielu pracodawców łamie przepisy i płaci niższe stawki od tych przewidzianych w ustawie. Na dodatek rząd przeforsował ustawę o pracy sezonowej, zgodnie z którą pracowników sezonowych nie dotyczy płaca minimalna – mogą więc być w świetle prawa dowolnie wyzyskiwani i zarabiać 1-2 zł za godzinę pracy. W związku z powyższym domagamy się podjęcia bardziej stanowczych działań na rzecz przestrzegania ustawy o minimalnej płacy godzinowej i objęcia nią całego rynku pracy.
Jednocześnie jesteśmy zbulwersowani arogancją władzy, która twierdzi, że nie może bardziej podnieść minimalnego wynagrodzenia, a w tym samym czasie sama sobie wypłaca milionowe premie, nagrody i dodatki. Jednocześnie traktuje nas jako związki gorszego sortu i kluczowe wskaźniki budżetowe negocjuje tylko z podporządkowaną jej Solidarnością. To nie jest dobra zmiana.

Piotr Szumlewicz

Poprzedni

Lojalka Prezydenta RP

Następny

„Sprawiedliwość”

Zostaw komentarz