W tym 60-tys.mieście,trzecim co do wielkości na Podkarpaciu i w ogóle największym w jakim rządzi PiS, odbył się ostatni przed wyborami piknik rodzinny tej partii.
Przy dużej frekwencji, dobrze zorganizowany-z udziałem prezesa Kaczyńskiego, szefa rządu,który wyraźnie polubił wystąpienia wiecowe,oraz byłej premier Szydło.
Mówcy chwalili dokonania minionych 4 lat,a także dziękowano metropolicie krakowskiemu,abp.Jędraszewskiemu za „obronę rodziny i Kościoła”. Potwierdza się więc ostatecznie,iż atak na rzekomą ideologię i środowiska LGBT będzie do końca trwałym elementem kampanii polskiej nacjonalistycznej prawicy.
Oznacza to,że w istocie mamy do czynienia z naruszaniem art. 32 Konstytucji RP stwierdzającym, iż „nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.
PiS oficjalnie akcentuje skromność,a nawet pokorę,ale z wygłoszonych wystąpień przebijał nieskrywany triumfalizm. Morawiecki mówił przecież nie tylko o perspektywie rządów w ciągu najbliższych 4 lat,ale kolejnych 8,12 itd.! Warto zatem pamiętać,iż TRIUMFALIZM pogrążył wiele partii.
Także w Polsce w ciągu minionych trzech dekad i to partii nader różnych orientacji,M.in. dlatego,że-jak pisał Johann Wolfgang Goethe:”Największe trudności znajdują się tam,gdzie ich nie szukamy” .A sama Stalowa Wola przeżywa kłopoty.
Od kilku lat zmniejsza się liczba mieszkańców,choć jeszcze dekadę temu liczono na rychłą perspektywę osiągnięcia 70 tys. Problemy mają też niektóre zakłady przemysłu ciężkiego.