Porażka Wisły Kraków z Zagłębiem Lubin (1:2) w 11. kolejce zakończyła trenerską kadencję Artura Skowronka w ekipie „Białej Gwiazdy”. Pozycja szkoleniowca w krakowskim klubie w tym sezonie słabła z każdym kolejnym meczem bez zwycięstwa. A wiślacy wygrali dotąd tylko dwa spotkania, oba z beniaminkami – 6:0 na wyjeździe ze Stalą Mielec i 3:0 u siebie z Podbeskidziem.
Dwa zwycięstwa, cztery remisy i pięć porażek – taki bilans ma Wisła w tym sezonie. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy winą za te przeciętne i dalekie od aspiracji włodarzy krakowskiego klubu wyniki odpowiada wyłącznie trener Skowronek. Nie ulega wątpliwości, że przy istniejącym obecnie w Wiśle skomplikowanym układzie właścicielskim i decyzyjnym wpływ tego szkoleniowca na dobór piłkarzy i kształtowanie stylu gry nie był, delikatnie mówiąc, znaczący. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że w kwestiach sportowych decydujący głos należy do braci Błaszczykowskich, z których Dawid jest prezesem, a Jakub współwłaścicielem i zarazem jednym z kluczowych zawodników. Dla każdego trenera, każdy to przyzna, taka sytuacja to kompetencyjny koszmar. Skowronek był trenerem Wisły od 14 listopada 2019 roku. Pod jego wodzą Wisła rozegrała 35 meczów – wygrała 13 z nich, osiem zremisowała i 14 przegrała.
Po sobotniej porażce z Zagłębiem jeszcze tego samego dnia przed północą służby prasowe „Białej Gwiazdy” posłały w świat za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej klubu taki oto komunikat: „W sobotę 28 listopada Zarząd Wisły Kraków podjął decyzję dotyczącą przyszłości Artura Skowronka, który przestaje pełnić funkcję trenera pierwszej drużyny Białej Gwiazdy. Właściciele oraz zarząd klubu pragną podziękować szkoleniowcowi za wkład włożony w odbudowę drużyny (…)”.
Troch więcej przekazał na Twitterze Tomasz Jażdżyński, przewodniczący rady nadzorczej Wisły i zarazem jeden z trzech współwłaścicieli klubu. „Trener Skowronek podjął się rok temu zadania, którego nikt podjąć się nie chciał. Za to należy mu się szacunek i wdzięczność. Dziś jesteśmy zmuszeni podjąć trudną decyzję. Trener nie jest jedyną osobą w szatni odpowiadającą za obecną sytuację. Weźmiemy to pod uwagę w przyszłości” – napisał Jażdżyński.
Nowy trener rozpocznie pracę przy Reymonta w kiepskim momencie. Wiślacy po 11 kolejkach mają na koncie 10 punktów i zajmują miejsce w dole tabeli. Do końca roku mają do rozegrania jeszcze trzy mecze: w 12. kolejce zmierzą się w derbach z Cracovią na jej boisku, w 13. kolejce podejmą Legię, a w ostatnim tegorocznym ligowym występie zagrają na wyjeździe z Lechem. O punkty w starciach z tymi zespołami będzie trudno i nie można wykluczyć, że na zimową przerwę ekipa „Białej Gwiazdy” uda się jako outsider.
Po ogłoszeniu dymisji Skowronka w mediach natychmiast pojawiło się kilka nazwisk jego potencjalnych następców. Ponoć największe szanse na angaż ma dobrze znany przy Reymonta Maciej Skorża, aktualnie pozostający bez zajęcia i ponoć skłonny do ponownego podjęcia pracy w Wiśle, w której pracował w latach 2007-2010 i wywalczył z nią dwa tytuły mistrza Polski. Ale gdy 13 lat temu obejmował trenerskie rządy przy Reymonta, Jakub Błaszczykowski akurat przenosił się do Borussii Dortmund, więc nie dane im było razem pracować. A Skorża jeśli chodzi o trenerski dorobek i dokonania to jednak zdecydowanie większy kaliber od Artura Skowronka, ale jak wieść niesie jest gotów do podjęcia pracy dopiero w przerwie zimowej. Nie jest więc jedynym kandydatem do objęcia posady, ale wymieniani w mediach jego rzekomi konkurenci, chociaż to uznani przed laty piłkarze Bułgar Ljubosław Penew i Niemiec Thomas Doll, to jednak jako szkoleniowcy bez osiągnięć gwarantujących opanowanie kryzysu w zespole. Zapowiada się więc na to, że trzech ostatnich w tym roku spotkaniach Wisłę formalnie poprowadzi legenda klubu Kazimierz Kmiecik, który posiada licencję UEFA Pro, ale niekoniecznie on ustali skład i taktykę.
Wyniki 11. kolejki PKO Ekstraklasy:
Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 2:1, Wisła Płock – Cracovia 0:1, Stal Mielec – Jagiellonia Białystok 3:1, Podbeskidzie – Śląsk Wrocław 0:2, Wisła Kraków – Zagłębie Lubin 1:2, Raków Częstochowa – Warta Poznań 1:0, Legia Warszawa – Piast Gliwice 2:2. Spotkanie Lechii Gdańsk z Lechem Poznań odbędzie się w poniedziałek (początek godz. 18:00).