2 grudnia 2024

loader

Kubot i Melo zagrają w ATP Finals 2020

Łukasz Kubot i Marcelo Melo wprawdzie przegrali w półfinale gry podwójnej halowego turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu (pula nagród 3,3 mln euro) z polsko-kanadyjską parą Hubert Hurkacz – Felix Auger-Aliassime, ale okazało się, że już zwycięstwo w piątkowej potyczce w 1/4 finału zapewniło polsko-brazylijskiemu duetowi czwarty z rzędu awans do kończącego sezonu turnieju mistrzów – ATP Finals 2020, który rozpocznie się w niedzielę 15 listopada.

Hurkacz i Auger-Aliassime w swoim drugim wspólnym występie w grze podwójnej sprawili sensację wygrywając turnieju rangi Masters 1000. W drodze do finału polsko-kanadyjski debel rozprawił się nie tylko z Kubotem i Melo, ale wcześniej, w 1/8 finału, wyeliminował z turnieju rozstawionych w paryskiej imprezie z numerem 1 Kolumbijczyka Roberta Faraha i Argentyńczyka Horacio Zeballosa, zaś w ćwierćfinale pokonali rozstawionych z numerem 7. Australijczyka Johna Peersa i Nowozelandczyka Michaela Venusa. Kubot i Melo w paryskiej hali Bercy byli rozstawieni z numerem 4., natomiast finałowi rywale Hurkacza i Augera-Aliassime, Chorwat Mate Pavić i Brazylijczyk Bruno Soares, których w niedziel pokonali 6:7, 7:6, 10-2, byli turniejową „dwójką”. Hurkacz dzięki triumfowi w deblu poprawił sobie trochę nastrój po porażce w I rundzie singla z niżej notowanym Mołdawianinem Radu Albotem 5:7, 7:6(5), 4:6.
Ale mimo półfinałowej porażki Kubot i Melo wyjadą z Paryża zadowoleni, bo osiągnęli tam zamierzony cel sportowy, jakim było wywalczenie na koniec sezonu miejsca w gronie ośmiu najlepszych par deblowych, co gwarantuje udział w prestiżowym turnieju ATP Finals w londyńskiej hali 02 Arena. Polak i Brazylijczyk wspólnie zagrają w turnieju mistrzów po raz czwarty z rzędu. W 2017 roku dotarli do finału ATP Finals, w którym przegrali z Finem Henrim Kontinenem i Australijczykiem Johnem Peersem. Rok później odpadli w fazie grupowej, a w zeszłym roku zakończyli zmagania w półfinale. Dla Kubota natomiast będzie to już siódmy występ w ATP Finals. W latach 2009 i 2010 grał w tym turnieju w parze z Austriakiem Oliverem Marachem, a w sezonie 2014 ze Szwedem Robertem Lindstedtem. Pochodzący z Belo Horizonte partner Kubota występuje w turnieju mistrzów nieprzerwanie od 2013 roku. W latach 2013-2016 Melo kwalifikował się do tych zawodów wspólnie z Ivanem Dodigiem. W sezonie 2014 brazylijsko-chorwacki debel doszedł do finału, w którym lepsi okazali się legendarni bracia Bob i Mike Bryanowie.
A zatem o triumf w tegorocznym ATP Finals w grze podwójnej zagrają: Rajeev Ram (USA) i Joe Salisbury (Wielka Brytania), Mate Pavić (Chorwacja) i Bruno Soares (Brazylia), Kevin Krawietz i Andreas Mies (obaj Niemcy), Marcel Granollers (Hiszpania) i Horacio Zeballos (Argentyna), Wesley Koolhof (Holandia) i Nikola Mektić (Chorwacja), John Peers i Michael Venus (obaj Australia), Jamie Murray i Neal Skupski (obaj Wielka Brytania) oraz Kubot i Melo. Po raz kolejny zatem 39-letni Kubot będzie jedynym reprezentantem Polski w turnieju mistrzów.
W singlu obsada uczestników tegorocznego turnieju mistrzów również była już wcześniej ustalona, a jako ostatni do ósemki graczy dołączył Argentyńczyk Diego Schwartzman, który wprawdzie przegrał w ćwierćfinale paryskiego turnieju z Rosjaninem Daniłem Miedwiediewem, ale ponieważ mogący go wyprzedzić w klasyfikacji Hiszpan Pablo Carreno Busta również odpadł z imprezy, to tenisista z Buenos Aires ostatecznie rzutem na taśmę uzyskał kwalifikację do londyńskiego turnieju mistrzów, w którym w puli nagród jest 8,5 mln dolarów. Dla 28-letniego Schwartzmana będzie to debiut w tej prestiżowej imprezie, ale przed nim grało w niej aż siedmiu tenisistów z Argentyny – Guillermo Vilas, Jose-Luis Clerk, Guillermo Cori, David Nalbandian, Gaston Gaudio, Mariano Puerta i Juan Martin del Potro. Występ w ATP Finals będzie zwieńczeniem najlepszego jak dotąd w karierze sezonu Schwartzmana, w któym awansował także do Top 10 rankingu ATP, dotarł do półfinału wielkoszlemowego French Open i finału turnieju rangi ATP Masters 1000 w Rzymie, a także do finałów imprez niższej rangi w Cordobie, Kolonii oraz do półfinału turnieju w Buenos Aires.
W tegorocznym ATP Finals w Londynie w grze pojedynczej zagrają zatem: Serb Novak Djoković, Hiszpan Rafael Nadal, Austriak Dominic Thiem, Rosjanin Danił Miedwiediew, Grek Stefanos Tsitsipas, Niemiec Alexander Zverev, Rosjanin Andriej Rublow i wspomniany Argentyńczyk Diego Schwartzman.
Już jednak wiadomo, że Djoković po raz szósty w karierze zakończył sezon jako lider rankingu ATP. Wcześniej dokonał tego w latach 2011-2012, 2014-2015 i 2018. Serb wyrównał tym samym rekordowe osiągnięcie Amerykanina Pete’a Samprasa z lat 1993-1998. Nagrodę odbierze podczas ATP Finals w londyńskiej hali 02 (15-22 listopada).

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Lewandowski zgasił Erlinga Haalanda

Następny

Szewczenko przebił Brzęczka

Zostaw komentarz