8 grudnia 2024

loader

Pedofil w FC Barcelona

Kolejny cios spadł na przeżywającą głęboki kryzys sportowy i finansowy ekipę FC Barcelona. Tym razem wizerunkowy, bo media nagłośniły aferę pedofilską, w którą zamieszany jest wieloletni trenerze akademii Barcelony, La Massia.

Z medialnych doniesień wynika, że 71-letni obecnie Albert Benaiges, były już szkoleniowiec piłkarskiej akademii „Dumy Katalonii, miał krzywdzić dzieci trenujące w La Masii. Masturbacja i obnażanie się przed nimi, dotykanie ich w intymne miejsca, przymuszanie do wspólne oglądanie filmów porno i inicjowanie różnego rodzaju gier i zabaw, które miały sprzyjać bezpośredniemu kontaktowi fizycznemu między trenerem a młodymi piłkarzami i piłkarkami. To tylko niektóre z zarzutów, jakie usłyszał Albert Benaiges, który pracował w akademii Barcelony przez niemal 40 lat. Zeznania śledczym złożyło co najmniej 60 Świadków jego pedofilskich zachowań.
Oskarżony rzecz jasna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że pod jego adresem co najwyżej zdarzały się skargi na to, że wchodził do szatni dziewcząt, ale zapewnia, że robił to tylko po to, aby sprawdzić czy uczennice biorą prysznic. Kategorycznie zaprzecza, że kiedykolwiek kogokolwiek ze swoich podopiecznych dotykał. „Teraz na coś takiego bym sobie już na pewno nie pozwolił. Żałuję swoich niektórych zachowań, chociaż nie uważam, że zrobiłem coś złego. Nigdy nikogo nie skrzywdziłem, a jeśli ktoś tak to odebrał, to mogę tylko przeprosić i zapewnić, że nie było to zamierzone. Naprawdę mam czyste sumienie. Nikogo do niczego nie zmuszałem” – przekonywał w wypowiedziach dla hiszpańskich mediów Alberta Benaigesa.
To dla FC Barcelona dotkliwy uszczerbek na wizerunku. Klub i bez tego ma poważne problemy. W obecnej edycji Ligi Mistrzów piłkarze „Dumy Katalonii” zdobyli zaledwie dwie bramki i po raz pierwszy od 20 lat nie zdołali wyjść z grupy. Po porażce 0:3 z Bayernem Monachium w ostatnim spotkaniu grupowym nowy trener Barcy Xavi był wściekły. „Niektórzy z was nie rozumieją, co oznacza gra w koszulce Barcelony. A dla takich nie ma w naszej szatni miejsca” – zapowiedział Xavi.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Stoch w Klingenthal wrócił do gry

Następny

Przymiarki do Australian Open 2022