Rozpoczynające się w poniedziałek zgrupowanie reprezentacji Polski poprowadzą asystenci selekcjonera kadry – Radosław Gilewicz i Tomasz Mazurkiewicz. Zmagający się z zakażeniem koronawirusem Jerzy Brzęczek w minionym tygodniu trzykrotnie przechodził testy na obecność Covid-19 i za każdym razem otrzymywał wynik negatywny.
Brzęczek przechodzi chorobę objawowo i wciąż przebywa na kwarantannie. Członkowie sztabu selekcjonera w minionym tygodniu przebywali w izolacji, ale u żadnego z nich testy nie wykazały obecności koronawirusa. W tej sytuacji realizowany będzie ustalony już wcześniej scenariusz, że zgrupowanie kadry poprowadzą jego asystenci – Radosław Gilewicz i Tomasz Mazurkiewicz. Raczej na pewno oni też poprowadzą biało-czerwonych w zaplanowanym na środę meczu towarzyskim z Finlandią w Gdańsku, a jeśli stan zdrowia selekcjonera się nie poprawi, także niedzielne spotkanie w Lidze Narodów z Włochami. Gilewicz i Mazurkiewicz mają licencję trenerską UEFA A, ale wiadomo już, że wszystkie kluczowe decyzje będzie podejmował zdalnie Jerzy Brzęczek.
Kadrowicze zostaną poddani testom na obecność Covid-19 podczas zgrupowania trzykrotnie trzy razy – za każdym razem na dwa dni przed meczem. Czyli w poniedziałek, piątek 9 października i następny poniedziałek, 12 października. Z powołanych do kadry piłkarzy koronawirusem zakaził się występujący na co dzień w SSC Napoli Piotr Zieliński i chociaż przechodzi chorobę bezobjawowo, to z powodu zakażenia nie wystąpił w niedzielnym meczu ligowym z Juventusem. Nawet jeśli wykonane w tym tygodniu testy w końcu okażą się negatywne, to też raczej nie dołączy do zgrupowania reprezentacji Polski w jego środku.