28 marca 2024

loader

Mołdawia. Dymisja rządu w trudnym czasie

fot. Parlamentul Republicii Moldova / Flickr

Po półtora roku na stanowisku premier Mołdawii Natalia Gavrilita ogłosiła natychmiastową dymisję swojego rządu. Ostatnie 18 miesięcy było rokiem pełnym wydarzeń dla jej gabinetu, ponieważ jest to czas naznaczony zawirowaniami gospodarczymi i wszelkimi skutkami napaści Rosji na Ukrainę. 

Podczas konferencji prasowej powiedziała – „Wierzę w naród mołdawski. Wierzę w Mołdawię. Wierzę, że będziemy w stanie przezwyciężyć wszystkie trudności i wyzwania”. Gavrilita objęła urząd w sierpniu 2021 r., po tym, jak jej proeuropejska Partia Akcji i Solidarności zdobyła większość w parlamencie pod hasłami walki z korupcją.

„Wiedzieliśmy, jak utrzymać spokój w (separatystycznym) Naddniestrzu. Zachowaliśmy stabilność gospodarczą w kraju mimo (licznych) czynników destabilizujących. Jestem dumna, że przyspieszyliśmy projekty infrastrukturalne, które utknęły (wcześniej) w miejscu z powodu niekompetencji i korupcji. (…) Nasze postępy zostały wysoko ocenione przez UE. (…) Gdyby (mój) rząd miał takie samo wsparcie i zaufanie w kraju, jakie odczuwaliśmy od naszych europejskich partnerów, moglibyśmy dotrzeć dalej i w szybszym tempie” – powiedziała Gavrilita, ogłaszając swoją rezygnację. Słowa polityk przytoczyła Digi24.

Prezydent Sandu przyjęła dymisję szefowej rządu. „Bardzo dziękuję (dotychczasowej premier) za ogromne poświęcenie i wysiłek włożony w kierowanie krajem podczas tak wielu kryzysów. Mimo bezprecedensowych wyzwań Mołdawia była rządzona w sposób odpowiedzialny, z wielką troską i zaangażowaniem. Mamy stabilność, pokój i rozwój tam, gdzie inni chcieli wojny i bankructwa” – podkreśliła przywódczyni, cytowana przez Digi24.

Dotychczasową szefową rządu zastąpi Dorin Recean, dotychczasowy doradca prezydent kraju Mai Sandu ds. Bezpieczeństwa. Nowy premier zapewnił o kontynuowaniu dążenia do członkostwa w Unii Europejskiej i zapowiedział, że priorytetami dla jego rządu będzie porządek i dyscyplina, ożywienie gospodarcze oraz pokój i stabilność – pisze agencja Reutera.

Kryzys polityczny

Ogłoszona przez premier Natalię Gavrilitę dymisja rządu może pogłębić kryzys polityczny w Mołdawii, który jest podsycany przez Rosję – twierdzi prof. Radu Carp, wykładowca nauk politycznych na Uniwersytecie Bukareszteńskim w Rumunii.

W ocenie politologa istnieje ryzyko, że nominowany na urząd premiera Dorin Recean, dotychczasowy doradca ds. bezpieczeństwa prezydent Mołdawii Mai Sandu, nie zdobędzie wystarczającego poparcia w parlamencie.

„Obawiam się, że czeka nas okres dalszej pracy premier Natalii Gavrility, ale bez pełnych prerogatyw” – zaznaczył rumuński politolog odnotowując nasilające się podziały w rządzącej krajem Partii Akcji i Solidarności (PAS).

Zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie podczas parlamentarnych głosowań tego ugrupowania, z którego wywodzą się Gavrilita i Sandu, dochodziło do widocznych podziałów.

„Teoretycznie PAS z 63 mandatami posiada większość w 101-osobowej izbie. Jednak w ostatnich głosowaniach ustawy przechodziły zaledwie 52-53 głosami, co oznacza, że ta większość nie jest stabilna, a gabinet Receana może nie uzyskać poparcia” – powiedział Carp.

Politolog obawia się, że dymisja rządu Gavrilty może doprowadzić do „wpadnięcia przez władze Mołdawii w pułapkę założoną przez Rosję”. Kreml podejmuje nieustanne próby destabilizowania Kiszyniowa „wszelkimi możliwymi sposobami”, w tym także poprzez rozbijaniu wewnętrznej jedności partii PAS i finansowe wspieranie parlamentarnych ugrupowań opozycyjnych – wyjaśnił ekspert.

Dodał, że wśród środków służących wywieraniu presji na władze w Kiszyniowie były w ostatnim czasie także „bardzo niepokojące publiczne groźby” pod adresem politycznych elit Mołdawii, jakie padały z ust prominentnych rosyjskich polityków.

Prof. Carp zapytany czy wpływ na dymisję rządu Gavrility mogło mieć wystrzelenie przez Rosję pocisków manewrujących Kalibr, z których dwa wleciały w przestrzeń powietrzną Mołdawii, zaznaczył, że było to jedno z licznych w ostatnim czasie zdarzeń podnoszących wśród władz Mołdawii obawy o bezpieczeństwo kraju.

Przypomniał, że podczas swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ujawnił, że Kijów poinformował Kiszyniów o rosyjskim planie podbicia Mołdawii, co niebawem potwierdziło kierownictwo służb wywiadowczych tego kraju

TR/PAP

Redakcja

Poprzedni

Związkowcy nad Sekwaną nie wywieszają białej flagi

Następny

Kiedy ruszy rosyjska ofensywa?