6 grudnia 2024

loader

Mundial okupiony wyzyskiem

Setki tysięcy dolarów jest winna swoim pracownikom firma inżynieryjno-hydrauliczna Mercury MENA, która odpowiada za budowe infrastrutury na Mundial 2022 w katarskim Lusail. Co więcej, przedsiębiorstwo zakoczyło już działalność, a jego biura w emiracie zostały zamknięte. Pracownicy zostali bez środków do życia, kilka tysięcy kilometrów od domów.

 

Marquee Stadium ma być jedną z aren piłkarskiego czempionatu, który rozpocznie się w Katarze za cztery lata. Mają zostać na nim rozegrane dwa najważniejsze spotkania – mecz otwarcia i finał. Obecnie jednak założone w 2006 roku miasto zyskało sławe przede wszystkim wszystkim miejsca jednego z nabardziej bezczelnych oszustw, którego ofiarami padli napływowi pracownicy. Większość z nich od wielu miesięcy nie otrzymała ani centa wynagrodzenia. Obecnie żyją jak nędzarze – za mniej niż dwa dolary dziennie.

Raport Amnesty International pokazuje, że katarskie władze nie zrobiły nic, aby wesprzeć poszkowanych pracowników, a obecnie, po opublikowaniu dokumentu, zarzekając się rozpaczliwie, że natychmiast rozpocznie się wtej sprawie śledztwo.Tymczasem skala oszustwa była tak znaczna, że trudno uwierzyć w tłumaczenia strony katarskiej, która twierdzi, że o procederze nic nie wiedziała. Śledczy związani z AI zbadali przypadki 78 byłych pracowników Mercury MENA, przeprowadzili wywiady z 44 i przeanalizowali dokumentację kolejnych 34. Wszyscy pochodzili z krajów rozwijających się, dlatego też godzili się pracować za niskie stawki w kraju który bynajmniej nie słynie z szacunku do praw pracowniczych. 58 poszkodowanych przybyło z Nepalu, 15 z Indii, a pięciu z Filipin. Wymienione państwa, a także Bangladesz są głównymi dostarczycielami robotników, taksówkarzy, oraz pracowników sfery usług w krajach Zatoki Perskiej.

Dodatkowym problemem było do niedawna obowiązywanie systemu kafala, który redukowal pracowników napływowych do roli niewolników – podporządkowanym swoich szefom, którzy byli w posiadaniu ich paszportów oraz odmawiali prawa do porzucenia pracy przez końcem inwestycji. Katar ograniczył kuriozalne prawo dopiero na początku września bieżącego roku.

Władze emiratu już od kilku lat spotkają się z krytyką warunków pracy na budowach przygotowujących kraj do piłkarskiego czempionatu. Oprócz systemu kafala, opóźnieniom w wypłatach wynagrodzęń, głównym problemem jest brak odpowiedniej odzieży ochronnej i wsparcia robotników pracujących często, gdy temperatura przekracza 45 stopni Celsjusza.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Mord na działaczce

Następny

Niebezpieczne ładunki straszą na drogach

Zostaw komentarz