Obecne stosunki z Polską są najgorsze od czasu zakończenia II wojny światowej – stwierdził rosyjski ambasador Siergiej Andriejew.
Od jakiegoś czasu Rosjanie zarzucają Polsce współodpowiedzialność za wybuch II Wijny Światowej, antysemityzm oraz brak wdzięczności dla Armii Czerwonej. Co ciekawe, Moskwa uważa, że to układ monachijski, a nie pakt Ribbentrop-Mołotow , był bezpośrednią przyczyną wojny.
Na rosyjskim portalu RBK ukazał się wywiad z ambasadorem Rosji w Polsce Siergiejem Andriejewem.
Dyplomata, mówiąc o sporach o historię z Polską, stwierdził, że oponenci Rosji „uważają, że skoro relacje z Rosją są teraz złe, to należy również jej rolę w historii malować wyłącznie w sposób negatywny”. A wszystko po to, żeby- „osłabić pozycję współczesnej Rosji na arenie międzynarodowej”.
Andrejew podkreślił, że „decydująca rola Związku Radzieckiego w zwycięstwie nad faszyzmem” w II wojnie światowej ma „jak najbardziej bezpośrednie odniesienie do współczesności”.
Cały powojenny system stosunków międzynarodowych, prawa międzynarodowego, oparty na statucie ONZ, został ukształtowany na fundamencie rezultatów II wojny światowej. Związek Radziecki zgodnie z prawem zajął w tym systemie miejsce jednego z głównych państw zwycięzców i Rosja odziedziczyła to miejsce jako państwo będące kontynuatorem ZSRR – oświadczył Andriejew.
Historię, jak wiadomo, piszą zwycięzcy. W II wojnie światowej zwyciężył przede wszystkim Związek Radziecki, a także ci – i tylko ci – którzy wtedy byli po naszej stronie. Jeśli ktoś teraz zalicza siebie do naszych przeciwników w tej wojnie, to będzie wiecznie przegranym, zarówno w realnej historii, jak i w sporach historycznych – stwierdził ambasador, dodając, że -stosunki Rosji i Polski są teraz najgorsze w całym okresie od zakończenia II wojny światowej.
Nasza ambasada w Moskwie skomentowała to oświadczeniem, że „obecnie stosunki są lepsze niż w momencie zakończenia II wojny światowej, bo teraz na terytorium Polski nie ma radzieckich wojsk”.