2 grudnia 2024

loader

Sprzątanie po Trumpie (Część. II) Rok prezydentury Joe Bidena

President Joe Biden delivers remarks on the passing of the bipartisan Infrastructure Investment and Jobs Act, Tuesday, August 10, 2021, in the East Room of the White House. (Official White House Photo by Adam Schultz)

Pełne I właściwe nazwisko Joe Bidena brzmi: Joseph Robinette Biden Jr., ale z praktycznych względów używa on skróconego imienia i nazwiska: Joe Biden. Na fotelu prezydenckim zasiadł jako 46-y prezydent w historii Stanów Zjednoczonych. W przeciwieństwie do swojego poprzednika w Białym Domu miał on za sobą bogate doświadczenie polityczne zanim objął urząd prezydenta USA.

Biden wkroczył do Białego Domu w styczniu 2021 r. jako najbardziej doświadczony prezydent w sprawach polityki zagranicznej. Mimo, że absorbowały go sprawy wewnętrzne dużo uwagi poświęcał polityce zagranicznej i obronie interesów USA w globalnym wymiarze.

Polityka zagraniczna

O niebywałej aktywności prezydenta świadczy fakt, że już pierwszego dnia po zaprzysiężeniu podpisał on 17 rozporządzeń wykonawczych dotyczących zarówno spraw krajowych jak i zagranicznych. W zakresie spraw zagranicznych m. in. przywrócił członkostwo kraju w porozumieniu paryskim, oraz w Światowej Organizacji Zdrowia z których zrezygnował jego poprzednik Donald Trump, zniósł zakaz wjazdu do USA obywateli niektórych państw muzułmańskich, oraz zaniechał dalszej rozbudowy muru na granicy USA z Meksykiem.
Od początku prezydentury Bidena rozpoczęła się fala naporu na granicę amerykańską Latynoskich dzieci zarówno z rodzicami jak i samotnych. W końcu marca 2021 r. amerykański patrol graniczny zatrzymał ok. 6 tysięcy dzieci z krajów Ameryki Łacińskiej. W końcu w kwietniu pod opieką amerykańskiego Departamentu Zdrowia znajdowało się 21 tysięcy dzieci.
29 kwietnia Biden po raz pierwszy jako prezydent wygłosił przemówienie na połączonej sesji obu izb Kongresu. Wyraził m. in. przekonanie, że „odpowiedzialny amerykański prezydent nie może milczeć, gdy na świecie łamane są prawa człowieka”. Zapewnił członków Kongresu i Senatu, że Stany Zjednoczone zamierzają utrzymać mocną obecność wojskową w rejonie Indo-Pacyfiku oraz w Europie, „nie dlatego by rozpocząć konflikt, ale by mu zapobiec”. Oświadczył też, że poinformował prezydenta Rosji Putina, że Stany Zjednoczone gotowe są na współpracę z Rosją tam gdzie jest „wspólny interes”. Zaznaczył, że USA nie będą dążyły do eskalacji w stosunkach z Rosją, ale działania Kremla będą miały konsekwencje.

Afganistan

Wojna w Afganistanie i zaangażowanie wojsk USA i NATO było wysoce niepopularne w Stanach Zjednoczonych. Nic więc dziwnego, że prezydent Biden zamierzał wycofać wojska amerykańskie z tego kraju w miarę stabilizacji rządu afgańskiego. Prezydent amerykański oświadczył, że 2500 żołnierzy amerykańskich do 11 września 2021 r. powróci do Stanów Zjednoczonych. Zdaniem Bidena cele amerykańskie zostały osiągnięte i Stany Zjednoczone nie widziały potrzeby aby cokolwiek jeszcze zrobić dla stabilizacji demokracji w Afganistanie.
2 lipca 2021 r. Amerykanie przekazali lotnisko w Bagram afgańskim siłom zbrojnym. Jednak do 15 sierpnia talibowie dotarli do Kabulu , bez wystrzału zajęli miasto i przejeli władzę w kraju. Biden zmuszony został do pośpiesznego wycofania się z Afganistanu. Współpracownicy prezydenta publicznie przyznali, że nie oczekiwali tak pospiesznego i przymusowego wycofania się z Kabulu. Biden obiecał sprowadzić wszystkich obywateli USA z Afganistanu do kraju. Prezydent wysłał tysiąc żołnierzy amerykańskich w celu zapewnienia bezpiecznej ewakuacji. Rząd amerykański zaangażował 6 linii lotniczych do sprowadzenia obywateli USA i sojuszników z Kabulu.
Pospieszne i chaotyczne wycofanie się Amerykanów z Afganistanu spotkało się z krytyką nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale w całym świecie. Podupadł prestiż prezydenta Bidena, ale osłabła także pozycja Stanów Zjednoczonych w świecie. Pojawiły się wątpliwości odnośnie przywództwa amerykańskiego w świecie zachodnim, w NATO i innych organizacjach międzynarodowych. Kryzys dotknął również przywództwa Bidena w Stanach Zjednoczonych. O ile Amerykanie byli zadowoleni, że wycofują się z Afganistanu, o tyle chaos towarzyszący temu osłabił prestiż Ameryki i prestiż prezydenta Bidena. Biden oczywiście odrzucał zarzuty o spadku prestiżu Stanów Zjednoczonych i prezydenta, jednak nie potrafił przekonująco wyjaśnić Amerykanom i światu, dlaczego w tak chaotyczny sposób wycofał się z Afganistanu i dlaczego talibowie bez oddania jednego strzału mogli wkroczyć do Kabulu. Biden wielokrotnie mówił Amerykanom, że wycofanie Stanów Zjednoczonych z Afganistanu będzie bezpieczne, spokojne i bezkonfliktowe, i kraj w żadnym wypadku nie wpadnie nagle w ręce talibów. Biden nigdy nie wyjaśnił, dlaczego nie przewidział takiego błyskawicznego rozwoju wydarzeń w Afganistanie. Podważyło to zaufanie Amerykanów do kompetencji prezydenta, co znalazło potwierdzenie w sondażach popularności prezydenta.
Ostatni żołnierz amerykański opuścił Afganistan 30 sierpnia 2021 r., dokumentując w ten sposób obietnicę prezydenta Bidena zakończenia najdłuższej w historii kraju wojny amerykańskiej. Wycofanie się Amerykanów z Kabulu spotkało się z poparciem większości Amerykanów, ale nie tylko nie przyczyniło się do wzrostu popularności prezydenta, wręcz przeciwnie obniżyło jego notowania w społeczeństwie amerykańskim. Amerykanie wycofując się z Afganistanu zostawili tam talibom wiele swojego sprzętu wojskowego. W USA natomiast powstały podziały i napięcia polityczne w społeczeństwie amerykańskim. Biden bronił się przed zarzutami. „Daję wam z całego serca słowo, że była to słuszna decyzja, mądra i najlepsza decyzja dla Ameryki” – powiedział prezydent 30 sierpnia 2021 roku. Nie dodał jednak, że interwencja USA i państw sojuszniczych kosztowała życie ponad 170 tysięcy ludzi i wiele miliardów dolarów.
Większość Amerykanów popierała wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu. Jednak pospieszny i chaotyczny sposób przeprowadzania tej operacji przez prezydenta spotkał się z krytyczną oceną większości społeczeństwa amerykańskiego. Poparcie dla Bidena na początku września spadło do rekordowo niskiego 47 proc. . Miesiąc wcześniej było to 51 proc. , a w czerwcu wynosiło 54 proc. . O ile zakończenie najdłuższej wojny amerykańskiej było popularne w Stanach Zjednoczonych, to nie umocniło politycznej pozycji Bidena w społeczeństwie amerykańskim.

Chiny

Mimo, że Biden uznał Chiny za głównego wroga i główne zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych starał się podtrzymać dialog z Pekinem. M. in. 9 września 2021 r. odbył drugą od objęcia fotela prezydenckiego rozmowę z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem. Stosunki między obydwoma krajami były napięte, ale Biden uważał, że należy zapobiec dalszej eskalacji napięć i podtrzymać dialog. Obaj przywódcy rozmawiali zarówno o tym co ich dzieli jak i o tym co ich łączy. Półtoragodzinna rozmowa dotyczyła szerokich strategicznych problemów. Obaj prezydenci zgodzili się, że należy unikać sytuacji, która może doprowadzić do dalszego pogorszania się wzajemnych stosunków. Biden podniósł również kwestię praw człowieka w Chinach. Omawiano także sprawę pandemii Covid-19 i braku chińskiej gotowości do zbadania tej epidemii na terenie Chin.
Według chińskich informacji prezydent Xi zarzucał Stanom Zjednoczonym, że tworzą „poważne trudności” w stosunkach z Chinami. Chiński prezydent powiedział, że „jeżeli Chiny i USA będą współpracować będzie to z korzyścią dla obu krajów i dla świata. Jeśli Chiny i Stany Zjednoczone wkroczą na drogę konfrontacji ucierpią na tym nie tylko oba kraje, ale cały świat” – powiedział chiński prezydent. Przywódca Chin podkreślił, że obydwa kraje mogą kontynuować dialog w celu promowania współpracy między innymi w takich sprawach jak zmiany klimatyczne, Covid-19 i wiele innych problemów międzynarodowych.
W przemówieniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ 21 września Biden nie wymieniając z nazwy Chin oświadczył, że Stany Zjednoczone nie dążą do zimnej wojny z największym pod względem ludności krajem na świecie ale będą „energicznie rywalizowały z największym na świecie rządem autokratycznym”. Prezydent mówił również o nieuzasadnionej konkurencji gospodarczej z Chinami. „Nie ma powodu” – powiedział Biden – „dla którego łopaty turbin wiatrowych nie mogą być produkowane w Pittsburghu zamiast w Pekinie”. Prezydent mówił też, że w rozmowie telefonicznej z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem powiedział, że Waszyngton jest gotowy „na rywalizację” ale „nie chce konfliktu”. Biden podkreślał, że zamierza bronić interesów amerykańskich w stosunkach z Pekinem.
21 października 2021 r. Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone są zobowiązane stanąć w obronie Tajwanu, gdyby doszło do ataku ze strony Chin. Oświadczenie to stoi w sprzeczności z oficjalną polityką USA „One China” („Jedne Chiny”). Deklaracja Bidena spotkała się z krytyką ze strony rządu w Pekinie. Chińskie MSZ wezwało Stany Zjednoczone do respektowania polityki „jednych Chin” i zarzuciło rządowi USA, że szkodzi stosunkom chińsko-amerykańskim.
Bez nagłaśniania sprawy w listopadzie 2021 r. Stany Zjednoczone i Chiny dokonały wymiany chińskich obywateli przetrzymywanych w USA w zamian za zwolnienie obywatela amerykańskiego przetrzymywanego w Chinach od czterech lat.
21 września 2021 r. Biden jako prezydent USA wygłosił swoje pierwsze przemówienie na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Zapewnił słuchaczy, że Stany Zjednoczone wkraczają w nową erę dyplomacji. Obiecał również, że Stany Zjednoczone chcą być nie tylko potęgą militarną, ale także liderem w walce z koronawirusem, zmianami klimatycznymi i wojną. Nadchodzące dziesięciolecie określił mianem „obiecującej dekady dla naszego świata”. Zakończenie 20-letniego konfliktu w Afganistanie określił jako „zamknięcie okresu nieustępliwej wojny i otwarcia nowej ery nieugiętej dyplomacji i wykorzystania naszych możliwości dla wzmocnienia naszych stosunków z sojusznikami”. „Kończymy erę niekończących się wojen i otwieramy erę niekończącej się dyplomacji” – powiedział prezydent. Zaznaczył też, że Stany Zjednoczone zwrócą większą uwagę na zagrożenia w rejonie Indo-Pacyfiku. Podkreślił przy tym, że jego kraj będzie poświęcał więcej uwagi dyplomatycznym i naukowym możliwościom. „Staję przed wami po raz pierwszy od 20 lat kiedy Zjednoczone nie są w stanie wojny” – powiedział prezydent. Podkreślił również dużą pomoc jakiej jego kraj udzielił innym w walce z pandemią.
Stany Zjednoczone w porozumieniu z Wielka Brytanią i Australią dążyły do zablokowania ekspansji Chin w rejonie Pacyfiku. W związku z tym po kilkumiesięcznych tajnych negocjacjach 15 września 2021 r. podano informację o utworzeniu trójstronnego sojuszu, który obejmuje m.in. współpracę w dziedzinie cyberbezpieczeństwa i sztucznej inteligencji. Nowy sojusz zwany w skrócie AUKUS obejmuje różne dziedziny współpracy miedzy państwami członkowskimi i zwiększy obecność militarną tych państw w rejonie Pacyfiku. Choć tego oficjalnie nie zadeklarowano, to nie ulega wątpliwości, że nowy sojusz jest skierowany ekspansji Chin. Chiny zresztą natychmiast zareagowały oświadczeniem, że posunięcie to jest przejawem walki ideologicznej i reprezentuje mentalność zimnowojenną państw anglosaskich.
Najbardziej zaskoczona i poirytowana nowym sojuszem była Francja, która od dłuższego czasu prowadziła rozmowy z Australią w sprawie sprzedaży Australii 12 okrętów podwodnych za sumę 66 mld dolarów. Po zawarciu sojuszu Australia oficjalnie zerwała rozmowy jakie prowadziła z Francją. Paryż w proteście po raz pierwszy w historii stosunków francusko-amerykańskich wezwał swojego ambasadora z Waszyngtonu do powrotu do Paryża. By uniknąć spotkania z prezydentem Bidenem, prezydent Macron nie pojechał na doroczną sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.

Klimat

Prezydent Biden oświadczył 21 września, że podwoi finansowe zobowiązania wobec krajów rozwijających się by ułatwić im walkę z kryzysem klimatycznym. Biden zapowiedział, ze zwiększy roczne fundusze na ten cel z 5,7 mld. dol. do 11,4 mld. dol. Biden dodał, że fundusz ten „uczyni Stany Zjednoczone światowym liderem w finansowaniu walki z niepożądanymi zmianami klimatycznymi na świecie”. Prezydent obiecał również dodatkowe przekazanie w 2022 r. różnym państwom 500 milionów szczepionek na Covid-19. Biden zachęcał cały świat do szczepień. „Proszę was dajcie się zaszczepić. Możecie uratować nie tylko swoje życie, ale także życie ludzi wokół was” – powiedział 78-letni prezydent.

Rosja

Joe Biden jeszcze jako senator i wiceprezydent utrzymywał więzi i współpracę z Ukrainą. Prezydent Ukrainy liczył teraz na bliską współpracę. W dniu 1 września 2021 r. spotkał się w Białym Domu z prezydentem Bidenem. Zełenski sondował opinię Bidena odnośnie szans na przyjęcie Ukrainy do NATO. Amerykański prezydent zapewnił gościa o poparciu dla Ukrainy i oświadczył, że Stany Zjednoczone nigdy nie uznają aneksji Krymu przez Rosję. Biden oznajmił w Gabinecie Owalnym o przeznaczeniu 60 mln. Dolarów na zakup przez Ukrainę nowoczesnego sprzętu wojskowego. Biden zachęcał również swojego gościa do energiczniejszej walki z korupcją na Ukrainie. Podkreślił również, że Stany Zjednoczone stanowczo popierają suwerenność Ukrainy i terytorialną integralność w sprostaniu Rosyjskiej agresji. Biden dodał, że Stany Zjednoczone i Ukraina mają „podobny system wartości”. Szczegółów porozumienia amerykańsko-ukraińskiego jednak nie ujawniono.
5 października Departament Stanu ujawnił, że Stany Zjednoczone posiadają 3750 głowic nuklearnych oraz 2000, które będą rozmontowane. Natomiast 30 października Biden oraz brytyjski premier Boris Johnson, francuski prezydent Emmanuel Macron i niemiecka kanclerz Angela Merkel zapowiedzieli rozmowy z Iranem w sprawie rezygnacji tego kraju z planów posiadania broni nuklearnej.
Biden dążył również do ożywienia trójstronnych rozmów USA – Meksyk – Kanada. W tym celu w listopadzie 2021 r. zaprosił na rozmowy premiera Kanady Justina Trudeau i prezydenta Meksyku Andresa Manuela Lopez Obradora. Takie trójstronne spotkanie po raz ostatni odbyło się w 2005 r. Uzgodniono stałą współpracę w rozwiązywaniu wspólnych problemów regionalnych.
Biden nie wykazywał specjalnego zainteresowania Polską, podobnie jak prezydent Duda nie darzył sympatią Bidena, w przeciwieństwie do sympatii jaką obdarzał poprzedniego prezydenta Donalda Trumpa. Udział Polski w handlu amerykańskim był niewielki w 2021 r. w imporcie amerykańskim wyniósł 3,1 proc. , zaś w eksporcie 2,8 proc. . Stosunkowo dobrze rozwijała się współpraca polsko-amerykańska w dziedzinie obronności. Biden przyłączył się do sankcji nałożonych na reżym Łukaszenki i poparł politykę rządu polskiego wobec Białorusi.

Uwagi końcowe

Pospieszne i chaotyczne wycofanie się z Afganistanu oraz rozszerzająca się pandemia koronawirusa spowodowały spadek notowań prezydenta Bidena w społeczeństwie amerykańskim. Na przełomie września i października 2021 r. aprobata dla prezydenta była bardzo niska 43 proc. podczas gdy dezaprobata dla pełnienia przez niego funkcji w Białym Domu wynosiła 53 proc. . Jeszcze w czerwcu 2021 r. 56 proc. ankietowanych Amerykanów popierało prezydenta, a 40 proc. wyrażało się o nim negatywnie. Szczególnie wysoki odsetek dezaprobaty dla Bidena wyrażali tzw. wyborcy niezależni. Wśród członków Partii Demokratycznej Biden cieszył się wysokim poparciem. Aż 9 spośród 10 demokratów wystawiało mu pozytywną opinię. W tym czasie w Kongresie toczyły się ostre spory miedzy republikanami a demokratami co zapewne nie ułatwiało prezydentowi sprawowania swojej funkcji. Tym bardziej, że Biden zapewniał wyborców, że chce być prezydentem wszystkich Amerykanów i że jego polityka modernizacji dróg, mostów i transportu służy wszystkim Amerykanom.
Generałowie amerykańscy, którzy zeznawali w Kongresie byli przeciwni pospiesznemu wycofaniu się Amerykanów z Afganistanu. Po kompromitującej ucieczce z Afganistanu Biden potrzebował sukcesu politycznego w polityce amerykańskiej. Ale republikanie nie zamierzali ułatwiać m osiągnięcia tego sukcesu. Pogłębiły się również podziały między władzą federalną sprawowaną przez demokratów, a władzami w niektórych stanach gdzie rządzili konserwatywni republikanie. Należy również zwrócić uwagę, że część konserwatywnych demokratów też miała zastrzeżenia do polityki gospodarczej prezydenta Bidena.
Zdaniem znanego polityka politologa amerykańskiego Francisa Fukuyamy „Największy problem polega na tym, że Amerykanie żyją dziś w dwóch równoległych światach. Mamy wiele wielu zwolenników republikanów, którzy wierzą, że zwycięstwo zostało ukradzione Trumpowi. Ci ludzie stanowią mniej więcej 30 proc. wszystkich wyborców. To fatalna sytuacja, gdy tak wielka część populacji kwestionuje pokojowe przekazanie władzy a tym samym podstawy demokracji. Tego nie było od czasów wojny domowej. I fatalnie wróży na przyszłość, jeśli to się nie zmieni Ameryka będzie coraz słabsza. Nasza demokracja nie została jest nie została jeszcze uratowana”.

Cena sondażowa

Joe Biden płaci wysoką cenę za trudny okres w którym objął prezydenturę. Od czasu zaprzysiężenia znacznie obniżyło się społeczne poparcie dla jego prezydentury. Kiedy obejmował urząd prezydenta miał ponad 50 proc. poparcie. Stopniowo z powodu trudnej sytuacji wewnętrznej, ostrych ataków poprzedniego prezydenta Trumpa, który do dzisiejszego dnia nie pogodził się z porażką wyborczą, oraz klęski w Afganistanie poparcie dla Bidena systematycznie spadało. Na jesieni 2021 r. według sondażu NPR/PBS tylko 43 proc. Amerykanów wyraziło aprobatę dla prezydenta podczas gdy 51 proc. negatywnie oceniało ego politykę. Według sondażu Gallupa i Reutersa/Ipsos aprobata dla prezydenta Bidena wynosiła odpowiednio 44 proc. i 42 proc. , a sondaż Grinnell College odnotował zaledwie 37 proc. poparcie dla prezydenta. Na niskie notowania Bidena wpłynęły różne czynniki. Przede wszystkim pandemia koronawirusa i liczne śmiertelne ofiary oraz paniczne wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu na oczach całego świata. Wszystko odbywa się w warunkach rosnących cen paliwa oraz znaczącej inflacji.
Dla porównania dodam, że tylko Donald Trump miał niższe od Bidena poparcie – 37 proc. , podczas gdy poparcie dla Baracka Obamy wynosiło 52 proc. , dla George’a W. Busha 88 proc. , dla Billa Clintona 47 proc. , George’a H. W. Busha 70 proc. , dla Ronalda Reagana 53 proc. , a Jimmy’ego Cartera 54 proc. .
Amerykanie zarzucają Bidenowi, że nie potrafił przekonująco wyjaśnić społeczeństwu wielu aspektów swojej polityki zarówno wewnętrznej jak i zagranicznej, zwłaszcza że była ona ostro krytykowana przez wielu republikanów oraz zagranicznych komentatorów.
Mimo problemów z jakimi boryka się Biden, Biały Dom oświadczył 22 listopada 2021 r., że zamierza on ubiegać się o drugą kadencję prezydencką w 2024 r. Oświadczenie to złożył po dorocznych badaniach w Walter Reed Medical Center. Po tych badaniach lekarz prezydenta dr Kevin O’Connor oświadczył, że Biden jest zdolny do pełnienia obowiązków prezydenckich bez żadnych ograniczeń. W czasie pobytu w szpitalu przez 85 minut Biden był pod narkozą. Zgodnie z Konstytucją na ten czas przekazał obowiązki prezydenta pani wiceprezydent USA Kamali Harris. W ten sposób stała się ona pierwszą kobietą w historii Stanów Zjednoczonych posiadającą, w prawdzie na krótko, pełnię władzy prezydenckiej.

Redakcja

Poprzedni

Dziedzictwo bell hooks

Następny

Lewica buduje mosty, nie mury