Artykuł partnerski – China Media Group
Decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa jest skrajnym wyrazem egoizmu, a zarzuty amerykańskie wobec Chin i WHO można uznać za „pandemię polityczno-propagandową” – twierdzi Sylwester Szafarz były zastępca Ambasadora RP w Chinach i były Konsul Generalny RP w Szanghaju. W czasie pracy w Chinach, rozmówca przeżył dwie poważne epidemie: SARS w Pekinie i ptasiej grypy w Szanghaju. Ekspert udzielił wywiad Chińskiej Grupie Mediów.
Szafarz
stwierdził, że w szczytowym okresie globalnej pandemii
koronawirusa, kiedy umierają setki tysięcy ludzi na świecie, a
zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, decyzja Donalda Trumpa jest
wyrazem skrajnego egoizmu, nerwowości i braku odpowiedzialności za
losy własnego społeczeństwa oraz całej społeczności
międzynarodowej.
Jego zdaniem, jest bardzo
znamiennie, iż owa niefortunna decyzja amerykańska zbiega się w
czasie z nasileniem antychińskiej retoryki ze strony władz USA, a
także samego prezydenta Donalda Trumpa. Według Szafarza, przywódca
amerykański wykorzystuje w tym celu nie tylko pretekst tragicznej
pandemii wirusowej, lecz również inne nadarzające się powody.
Ekspert wyliczył między innymi zaostrzenie krytykowania Chin z
powodu rzekomego zatajania informacji o wirusie i o jego
konsekwencjach, spory ekonomiczno – handlowe, przyjęcie
przez OZPL ustawy w sprawie bezpieczeństwa kraju, niepokojów i
zamieszek w Hongkongu. Tymczasem władze USA odmawiają chorym pomocy
i nie troszczą się nawet odpowiednio o własnych obywateli –
twierdzi były polski dyplomata. Jednocześnie wiadomo, że same
Stany Zjednoczone, jako jedno z globalnych epicentrów pandemii, same
nie mają możliwości, żeby uporać się z tą straszną zarazą –
dodał.
Ponadto, były Konsul Generalny RP w
Szanghaju powiedział, że epidemia praktycznie została w Chinach
już przezwyciężona. Jest to świadectwem, że skuteczność
działania władz chińskich – politycznych, gospodarczych wojskowych
i przede wszystkim medycznych jest bardzo dobra i efektywna –
wyjaśnił. Jednocześnie, walcząc z pandemią we własnym kraju,
władze i naród chiński pomagają całemu światu, dostarczając
sprzęt i materiały specjalistyczne, a także wysyłając ekipy
lekarzy – zauważył Szafarz. W jego opinii, Chiny biorą na siebie
wielka odpowiedzialność za pokonanie pandemii w skali
globalnej.
Jak powiedział w wywiadzie, Chiny muszą
zwalczać dwie pandemie równocześnie, jedną w rozumieniu
medycznym, a drugą polityczno-propagandową, która jest prowadzona
głównie przez Stany Zjednoczone i szkodliwa także dla nich.
Jednakże amerykańskie zarzuty polityczno-propagandowe mogą mieć
bardzo negatywny wpływ na jakość, na atmosferę i na perspektywy
stosunków między obydwoma wielkimi mocarstwami oraz powodować
niebezpieczny wzrost napięcia na arenie międzynarodowej –
stwierdził Szafarz. Jak zauważył, kiedyś pandemia się skończy i
świat, także USA, będą musiały żyć i rozwijać się bez tego
pretekstu. I co wtedy? – stawia retoryczne pytanie Szafarz.
Jak
sam zauważa, zarzuty polityków amerykańskich wobec Chiny
przywołuje mu na myśl znane polskie przysłowie – „złodziej
ucieka i zawsze krzyczy najgłośniej: łapać złodzieja”.
Na
niedawnym 73. Światowym Zgromadzeniu ws. Zdrowia Chiny zgodziły się
na przeprowadzenie w skali globalnej niezależnej i kompleksowej
oceny reakcji państw na COVID-19, również działań WHO –
przypomina ekspert. Stany Zjednoczone trochę się tego boją, bowiem
amerykańskie laboratoria wirusologiczne pracują dość aktywnie nad
wytworzeniem nowych rodzajów broni bakteriologicznej, tak więc oni
mają nieczyste sumienie – zauważa. Myślę, że kiedy Światowa
Organizacja Zdrowia przeprowadzi wspomniane dochodzenia, to wtedy się
okaże, jaka jest prawda – zaznaczył.
Według
Szafarza, ciekawe jest również to, że poza Stanami Zjednoczonymi,
w zasadzie żaden inny kraj zachodni nie uprawia ostrej antychińskiej
propagandy w czasach pandemii. Do chwili obecnej władze chińskie
merytorycznie, racjonalnie i prawidłowo przeciwstawiają się tej
agresji polityczno-propagandowej – twierdzi. Mam nadzieję, wręcz
pewność, że władze ChRL, wykazujące realizm, spokój i poczucie
odpowiedzialności za losy świata, nie ulegną marnym prowokacjom ze
strony władz USA i będą nadal pomagać nieszczęśliwym
ludziom na całym świecie oraz walnie przyczynią się do
ostatecznego zwycięstwa nad pandemią; a jednocześnie zapewnią
lepsze perspektywy współpracy dwustronnej ChRL – USA – dodał
rozmówca.