Święto Pracy, czyli przebudzenie mocy
Fajne były pochody pierwszomajowe w latach osiemdziesiątych. Kojarzę je zwłaszcza z drugiej połowy dziesięciolecia, kiedy byłem już na tyle duży, żeby dobrze zapamiętać szczegóły. 1 maja był ważnym dniem dla wszystkich ludzi pracy. Nikt nawet nie podejrzewał, że wkrótce z kukułczego jaja wykluje się potwór…