
Dubaj zaprezentował nową technologię śledzenia pochodzenia surowców, która pozwala oznaczać metale i minerały na poziomie molekularnym. Rozwiązanie ma umożliwić sprawdzenie, skąd naprawdę pochodzi złoto, miedź czy rzadkie metale — i to na każdym etapie łańcucha dostaw, nawet po przetopieniu czy rafinacji.
Nowy system został przedstawiony podczas 13. Dorocznej Konferencji Metali Szlachetnych organizowanej przez Dubai Multi Commodities Centre (DMCC). W wydarzeniu wzięło udział ponad tysiąc przedstawicieli branży, w tym kierownictwo World Gold Council, Shanghai Gold Exchange oraz London Bullion Market Association — trzech największych organizacji regulujących globalny handel złotem.
Na czym polega technologia? Podpis, którego nie da się usunąć
System opracowany przez firmę SMX działa jak „trwały podpis” osadzany w strukturze chemicznej surowca. Specjalne markery molekularne można umieścić w złocie, platynie, metalach rzadkich czy innych minerałach. Co najważniejsze — pozostają one nienaruszone podczas wszystkich procesów przemysłowych, takich jak topienie, odlewanie czy rafinacja.
To oznacza, że po raz pierwszy w historii branża może mieć narzędzie pozwalające ustalić prawdziwe pochodzenie surowców nawet po ich wielokrotnym przetworzeniu. Technologia ma rozwiązać problem fałszowania dokumentów, który od lat nęka rynek złota, diamentów oraz metali z terenów objętych konfliktami.
SMX przekonuje, że rynki „działają z pełną prędkością tylko wtedy, gdy zaufanie jest wbudowane w sam materiał”. W dobie coraz ostrzejszych regulacji — w UE, USA i Azji — dotyczących dowodu pochodzenia surowców, takie rozwiązania mogą stać się standardem.
Nie bez znaczenia jest to, że po prezentacji technologie SMX wywołały euforię inwestorów: kurs spółki wzrósł o 48% w handlu pozasesyjnym, do 25,80 dolara.
Dubaj rozbudowuje pozycję globalnego centrum handlu
Dubaj od lat buduje pozycję jednego z najważniejszych centrów wymiany surowców. DMCC zapowiedziało uruchomienie nowej platformy FinX, która ma łączyć globalny kapitał instytucjonalny z rynkiem finansowania handlu oraz z aktywami cyfrowymi. Projekt wykorzystuje istniejącą infrastrukturę miasta — od Dubai Gold & Commodities Exchange po Dubai Commodities Clearing Corporation.
Podczas konferencji minister handlu zagranicznego ZEA, Thani bin Ahmed Al Zeyoudi, przypomniał, że sam rynek złota w ZEA osiągnął w 2024 roku wartość 186 miliardów dolarów. Surowiec ten trafia do Dubaju do rafinacji, obróbki, a następnie reeksportu do Europy, Azji i Afryki.
Zdaniem Zeyoudiego ZEA „są gotowe poprowadzić kolejny rozdział globalnego handlu metalami szlachetnymi”, wykorzystując swoje położenie geograficzne, regulacje i rosnącą współpracę z partnerami na całym świecie.
Dlaczego to ważne dla globalnej gospodarki?
Handel metalami szlachetnymi i tzw. minerałami krytycznymi wchodzi w okres dużych zmian. Rosną tarcia geopolityczne, a światowe rynki próbują ograniczyć surowce z niepewnych źródeł: z państw objętych sankcjami, reżimów autorytarnych czy regionów ogarniętych konfliktami.
Nowa technologia Dubaju może stać się rozwiązaniem pozwalającym temu sprostać — umożliwić realne, techniczne potwierdzenie, skąd pochodzi surowiec, a tym samym ułatwić respektowanie nowych regulacji UE i USA.
Konferencja poświęcona była także takim trendom jak rosnące taryfy celne, tokenizacja aktywów, cyfrowe certyfikaty pochodzenia oraz zmieniające się kierunki globalnego handlu, wymuszane przez nowe technologie i napięcia polityczne.









