2 grudnia 2024

loader

Niech Moskwa jedzie do Pragi

Odbyły się już stosowne czynności: podróż na Jasną Górę, zawierzenie Turowa Matce Boskiej i msza w intencji rozwiązania problemu. Ale może Matka Boska ma ważniejsze sprawy i warto jechać gdzie indziej?  

Licznik w sprawie kopalni Turów bije już od 57 dni. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na nasz kraj gigantyczną karę, każdego dnia jest naliczane po 500 tys. euro. Łatwo policzyć, jak ogromna kwota ciąży już na Polsce z winy rządu PiS.

Gabinet Mateusza Morawieckiego od 21 maja 2021 r. ignoruje decyzję TSUE w sprawie Turowa. Za błędy, bezczynność i zaniedbania jego rządu zapłaci całe społeczeństwo, które poniesie koszty kar. Gdyby ten rząd przez ostatnie miesiące pracował, negocjował i przede wszystkim podjął właściwy dialog z rządem Czech, to nie byłoby powodu, by płacić wielomilionowe kary. Te pieniądze można wykorzystać o wiele sensowniej: na nowe przedszkola, obiady dla dzieci, czy też nowoczesny tabor kolejowy lub autobusowy. Ale rządzący uważają, że lepiej nic nie robić i myśleć, że sprawa sama się rozwiąże.

Polsce potrzeba konkretnych działań dążących do rozwiązania sporu – tymczasem burmistrz Bogatyni podczas audiencji u papieża Franciszka prosi o modlitwę w intencji pracowników kompleksu Turów i sprawiedliwej transformacji, a na Jasnej Górze odbywa się msza w intencji „pomyślnego rozwiązania sporu wokół kopalni w Turowie”.

Lewica żąda sejmowej debaty na temat stanu negocjacji dotyczących kopalni w Turowie. Posłanki i posłowie mają też prosty przekaz do premiera Mateusza Morawieckiego oraz do nowego ministra klimatu i środowiska pani Anny Moskwy w związku z tym konfliktem: Weźcie się do roboty!

Pos. Robert Obaz powiedział:  – Przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej trwa  rozprawa w sprawie kopalni Turów. Po negocjacjach między panią minister Moskwą a jej czeskim odpowiednikiem niestety nie zrobiono żadnego kroku do przodu. PiS grzmi, że Unia Europejska jest wrogiem Polski i działa na jej niekorzyść. Rozwiązanie tego sporu nie leży na Jasnej Górze, gdzie odprawiono mszę świętą, w której wzięli udział pani europosłanka Beata Kempa czy pan poseł Janusz Kowalski i prosili, żeby za za sprawą Boga rozwiązać sprawy Turowa. Nie tędy droga. Ale skoro już mówimy o tym wstawiennictwie u papieża, warto przypomnieć słowa Jana Pawła II, który jasno mówił, że należy odejść od węgla. Trzeba znaleźć nawrócenie ekologiczne i zaprzestać eksploatacji naturalnego środowiska, stawiając na odnawialne źródła energii.

Około 2040 r. węgiel w Bogatyni się skończy i kopalnia Turów będzie musiała zostać zamknięta. Dlatego też już dzisiaj trzeba rozmawiać o tym, co powinno się stać w Bogatyni,  jak zrestrukturyzować przemysł, doprowadzić nowe drogi i koleje, by przygotować się na  zamknięcie kopalni i elektrowni.

W sprawie Turowa pojawił się głos opinii publicznej.  W badaniach dla Business Insider  ponad 37 proc. badanych opowiada się za tym, żeby Polska zapłaciła Unii, czy tak naprawdę Czechom, karę jaka została nałożona. 47 proc. jest temu przeciwnych. Te 47 proc. to  najtwardszy elektorat PiS-u, odpowiednio sterowany przez propagandę PiS-owskiej telewizji „publicznej”. 22 proc. osób nie ma zaś w tej kwestii żadnego stanowiska.

Warto stale podkreślać, że to nie TSUE jest winny – ale zaniedbania ze strony rządu PiS, w wyniku których została nałożona kara. Być może należy ją zapłacić i dalej wydobywać węgiel oraz wytwarzać energię elektryczną.

Pos. Tomasz Trela dodał: – TSUE wystawił nam wezwanie do zapłaty. Najpierw na 15 milionów euro i dał 45 dni na zapłatę. Jeżeli nie zapłacimy będą naliczane kolejne kary, a jeżeli nie zapłacimy tych kar, to o te kwoty zostaną pomniejszone dotacje europejskie.

Lewica już na początku tego roku mówiła, że sprawy Turowa nie należy bagatelizować, ale wtedy politycy Prawa i Sprawiedliwości mówili, że opozycja szuka dziury w całym. No i jest ta dziura, kosztująca jak na razie ponad 120 milionów złotych i stale rosnąca. Tu nie trzeba jeździć na Jasną Górę, lecz Moskwa powinna jeździć do Pragi, żeby ten problem raz na zawsze rozwiązać.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Gospodarka 48 godzin

Następny

Popieranie ludzi LGBT+ popłaca