2 grudnia 2024

loader

O tych, którzy robią legalnie

Oficjalny wizerunek obcokrajowców pracujących w Polsce nie obejmuje milionów osób, zatrudnionych w szarej strefie.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych opublikował opracowanie dotyczące imigrantów zarobkowych w Polsce (tych, którzy płacą składki). Wynika z niego, że imigranci zarabiają mniej niż obywatele naszego kraju i jest wśród nich niezwykle niskie bezrobocie. Dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego pokazują zaś pozytywny wpływ imigrantów na polski produkt krajowy brutto.
Według wspomnianego opracowania ZUS („Cudzoziemcy w polskim systemie ubezpieczeń społecznych”) w Polsce na koniec trzeciego kwartału 2018 r. zgłoszonych do ubezpieczenia rentowego i emerytalnego było 569 tys. pracowników z zagranicy.

Nieco mniej od nas

W porównaniu z rokiem 2014 nastąpił przyrost o ok. 445 tys. osób. Największa zmiana dotyczyła obywateli Ukrainy. W niecałe cztery lata liczba płacących składki zwiększyła się z blisko 50 tys. do 425 tys., czyli ponad ośmiokrotnie.
Większość imigrantów przybywających do Polski to ludzie młodzi. W wieku 19-44 lata jest aż 430 tys. osób, czyli 75 proc. populacji, która przyjechała do naszego kraju. Mają oni przed sobą wiele lat aktywności zawodowej, a jeżeli pozostaną w Polsce, mogą tu zakładać rodziny. Odsetek kobiet, które przyjechały do Polski w wieku 20-24 lata, jest ponad dwukrotnie większy niż w całej populacji.
Według ZUS-u przeciętna miesięczna podstawa wymiaru składek imigrantów zarobkowych na ubezpieczenie emerytalne i rentowe wynosiła w dziewięciu miesiącach 2018 r. – 2,8 tys. zł, a w przypadku ogółu ubezpieczonych – 3,6 tys. zł. Wynagrodzenia mogą więc być o nieco ponad 20 proc. niższe wśród imigrantów niż wśród obywateli Polski.

Nie przyjeżdżają na bezrobocie

Ciekawostką z raportu ZUS może być także liczba bezrobotnych imigrantów. Na koniec września ubiegłego roku było to 1345 osób w porównaniu do niespełna 570 tys. zatrudnionych. Z tego wynika, że stopa bezrobocia wynosi wśród nich ok. 0,24 proc. W Polsce stopa bezrobocia dla osób w wieku 25-49 lata (czyli w takim wieku, jakim jest większość przyjezdnych) według danych Eurostatu wynosiła 3,5 proc. w trzecim kwartale ubiegłego roku.
Silny napływ imigrantów w ostatnich latach ma korzystny wpływ na polską gospodarkę – uważa Cinkciarz.pl. Dla przykładu, według opublikowanego w lutym bieżącego rokiu raportu MFW o Polsce, wzrost zatrudnienia w 2017 r. wyniósł 1,4 proc., ale gdy dodamy do tego napływ osób z Ukrainy (ich jest u nas najwięcej), to liczba pracujących w krajowej gospodarce zwiększyła się o 2,8 proc., czyli dwukrotnie więcej niż z udziałem samych Polaków.

MFW o Ukraińcach

MFW zaznacza, że Ukraińców do Polski przyciągają znacznie wyższe niż nad Dnieprem wynagrodzenia. W parytecie siły nabywczej (czyli porównaniu wynagrodzeń oraz kosztów życia w obu krajach) w Polsce są one trzy razy większe niż na Ukrainie.
MFW podkreśla, że napływ pracowników z zagranicy do Polski wspiera także konsumpcję, mimo że większa część wynagrodzenia jest przesyłana za granicę.
Biorąc pod uwagę dane MFW i Głównego Urzędu Statystycznego, dodatni wpływ migracji na wzrost polskiego PKB w każdym z ostatnich trzech lat można szacować na ok. 0,5 punktu procentowego. Ten trend może się szybko zatrzymać, gdyż najnowsze dane ZUS opublikowane niedawno przez Polską Agencję Prasową pokazują, że na koniec ubiegłego roku doszło do pierwszego spadku (o 20 tys.) liczby Ukraińców odprowadzających składki w Polsce.

Andrzej Dryszel

Poprzedni

Kubańskie referendum

Następny

Legia traci dystans do Lechii

Zostaw komentarz