Można oczywiście wymienić setki (w sumie) ról filmowych, teatralnych i telewizyjnych, jakie zagrał Krzysztof Kiersznowski, ale wystarczy wymienić dwie „dubletowe role, które uczyniły go aktorem rozpoznawalnym (nie oznacza to korelacji rozpoznawalności ze znajomością nazwiska, co jest najwyższym kryterium rozpoznawalności) przez masową widownię.
To jąkający się (aktor miał autentyczną wadę wymowy), groteskowy, przedwojenny bandzior „Nuta” z „Vabank” (1981) (który w jednej z pierwszych scen filmu mówi swoją słynną kwestię: „To jest tłumik. Czy mam ddddo tego dodokręcić rewolwer?”) i „Vabank II, czyli riposta” (1984) Juliusza Machulskiego oraz inny, już współczesny bandzior „Wąski” z „Kilera” (1997) i „Kilerów dwóch” (1999) tego samego reżysera. Reżyser ten miał znakomite wyczucie barwnych typów aktorskich i świetną do nich rękę, nic więc dziwnego, że „zagustował” w aktorstwie Kiersznowskiego. Ten był świetnym epizodystą charakterystycznym miał trochę nietypowe emploi chudego, kościstego poczciwca, nieco flegmatycznego, ale też i wizerunek nierozgarniętego plebejusza lub „menela”. W 2000 zagrał w popularnym przedstawieniu teatralnym „Atrakcyjny pozna panią” do tekstu Marka Rębacza, który 2004 roku oparł na nim wersję filmową w bardzo dobrej obsadzie komediowej. W latach 2013-2020 Kiersznowski grał w serialu „Blondynka”, a w latach 2007-2021 w „Barwach szczęścia”. Był nagrodzony za role w „Cześć Tereska” Roberta Glińskiego (2001, „Orzeł 2002”) i w „Statystach” Michała Kwiecińskiego (2006, najlepszą rola męska na 31 Festiwalu Polskich Filmów fabularnych w Gdyni). Urodzony 26 listopada 1950 roku w Warszawie miał bardzo burzliwe życie młodzieńcze („do 16 roku życia chuliganiłem” – opowiadał w wywiadach), a także osobiste, w okresie dorosłości. W 1977 roku ukończył wydział aktorski PWSTFiTV w Łodzi. Scenicznie ukształtował go Teatr Studio w Warszawie (1979-1987). Z innymi teatrami nie związał się na tak długo. Zmarł 24 października 2021 roku w Warszawie.