Prezydentowi Dudzie jest wstyd za III RP. A najbardziej za to, że Adam Michnik nazwał generała Jaruzelskiego „człowiekiem honoru”.
Niestety prezydent zapomina, że Michnik uważał Jaruzelskiego za człowieka honoru, nie dlatego że strzelał do robotników w 1970 roku, ale dlatego że przeprowadził proces pokojowej transformacji. Dlatego że zawarł kontrakt z opozycją w sprawie demokratyzacji Polski i umowy dotrzymał. Nie jest przypadkiem, że młoda posłanka Nowoczesnej (!) mówi, że Jaruzelski jako prezydent RP lepiej przestrzegał prawa niż prezydent Duda.
Prezydent Duda zapomina o prostej prawdzie wypowiedzianej przez prof. Jerzego Jedlickiego: Komunizm w Polsce nie został obalony, ale rozwiązany za porozumieniem stron. Najważniejszym aktem tego procesu było porozumienie narodowe zawarte przy Okrągłym Stole.
Czym skończyłoby się wywrócenie Okrągłego Stołu po wyborach czerwcowych najlepiej widać na Ukrainie. Tam porozumienie zawarte z prezydentem Janukowyczem nie przetrwało 24 godzin. O opłakanych skutkach tej lekkomyślności dowiadujemy się codziennie z serwisów informacyjnych.
Okrągły Stół i wybory 4 czerwca zapoczątkowały polską transformację. Jej bilans jest niejednoznaczny. Z jednej strony Polska odniosła historyczny geopolityczny sukces. Jesteśmy członkami Unii Europejskiej i NATO. Udało nam się wyrwać z niebezpiecznej szarej strefy między Unią Europejską a Federacją Rosyjską. Pod względem wielkości PKB, Polska jest szóstą gospodarką Unii Europejskiej i 20. gospodarką świata.
Z drugiej strony transformacja przyniosła gigantyczne koszty społeczne. Terapia szokowa, była szokiem bez terapii, którego ofiarą były miliony ludzi. Karol Modzelewski, który siedział w PRL-owskim więzieniu ponad osiem lat powiedział kiedyś, że za kapitalizm nie siedziałby ani jednego dnia. Wielu stoczniowców z Sierpnia z pewnością nie spodziewało się, jaki będzie finalny efekt ich walki. Dzisiaj 21 postulatów brzmi jak manifest partii socjalistycznej.
Prezydent Duda nie pamięta o tych postulatach. Zamiast chleba woli dać ludowi antykomunistyczne igrzyska. Z Adamem Michnikiem – o ironio – w roli głównej ofiary.