28 marca 2024

loader

Inspekcja pracy alarmuje

Unikanie zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, bezprawne nadużywanie umów cywilnoprawnych, nieterminowe wypłacanie wynagrodzeń i innych świadczeń pracowniczych, nierzetelne rozliczanie czasu pracy oraz brak odpowiedniej dbałości o bezpieczne i higieniczne warunki pracy – to najczęstsze problemy, z jakimi spotkali się inspektorzy pracy w 2015 r.

Sprawozdanie z działalności za ubiegły rok Główny Inspektor Pracy przedstawił 7 czerwca, podczas Rady Ochrony Pracy – specjalnej instytucji działającej przy Sejmie.

Nieprawidłowości

Roman Giedrojć, poinformował, że w ubiegłym roku skontrolowano ponad 70 tys. firm, co oznaczało blisko 90 tys. kontroli. W wielu z nich stwierdzono liczne nieprawidłowości dotyczące warunków zatrudnienia i pracy oraz nieprzestrzegania bezpiecznych warunków pracy.
W ramach kontroli udało się zlikwidować bezpośrednie zagrożenia dla życia lub zdrowia w przypadku 71 tys. pracowników, wyegzekwować badań i pomiarów czynników szkodliwych na stanowiskach pracy wobec 3,5 tys. osób oraz wyegzekwować podpisanie umów o pracę dla blisko 2 tys. pracowników zatrudnionych dotychczas „na czarno”.
Ponad 300 tys. pracowników objęły decyzje dotyczące bezpieczeństwa pracy, a w przypadku 3,4 tys. udało się wdrożyć programy prewencyjne z tego zakresu. Dodatkowo, w ubiegłym roku PIP niemal 15 tys. razy zawiadamiała inne organy o stwierdzonych w czasie kontroli nieprawidłowościach i skierowała ponad 270 tys. wniosków wystąpieniach pokontrolnych.
W ubiegłym roku inspektorom pracy udało się wywalczyć 207 mln zł zaległych wynagrodzeń oraz innych należności wynikających ze stosunku pracy (m.in. z tytułu niewypłaconych nadgodzin). Udało się też potwierdzić pisemnie ponad 10 tys. umów o pracę w przypadku osób, które były zatrudnione w oparciu o umowy cywilnoprawne, których warunki pracy spełniały wszystkie warunki pracy etatowej, bądź które pracowały bez żadnej umowy.

Poprawić prawo

GIP zwrócił uwagę, iż skuteczność kierowanej przez niego instytucji mogłaby być znacznie większa, gdyby nie ograniczenia prawne, z jakimi spotykają się inspektorzy podczas kontroli oraz późniejszych działań. Na podstawie tych doświadczeń Inspekcja Pracy zgłosiła wniosek o zwiększenie jej uprawnień kontrolnych i egzekucyjnych, wymieniając m.in. konieczność doprecyzowania przepisów o Państwowej Inspekcji Pracy, ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz Kodeksu pracy. Chodzi o doprecyzowanie i uproszczenie zapisów wymienionych aktów prawnych w taki sposób, aby nie budziły one wątpliwości ani przedsiębiorców, ani pracowników. Na ten sam problem od wielu lat zwracają uwagę związki zawodowe, które z różną interpretacją przepisów spotykają się w swojej codziennej działalności.
Za obszary szczególnie zaniedbane uznano bezpieczeństwo i higienę pracy, a więc niezrealizowanie zapisów dotyczących m.in. badań lekarskich, oceny ryzyka zawodowego, wypadków w miejscu pracy. Osobnym problemem pozostaje sprawa bezpieczeństwa pracy w branży budowlanej, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków, nierzadko kończących się kalectwem bądź śmiercią pracowników.
Od strony prawnej największym wyzwaniem jest nadużywanie umów cywilnoprawnych i terminowych w sytuacjach, gdy pracownicy powinni mieć umowy stałe – objęte przepisami Kodeksu pracy. W ocenie inspektorów pracy, to ostatnie zjawisko z roku na rok jest coraz powszechniejsze, ale niewielu pracowników decyduje się walczyć o swoje prawa przed sądem pracy. W 2015 r. zgłoszono zaledwie 140 powództwo ustalenie istnienia stosunku pracy w takich sytuacjach. Dotyczyły one 230 pracowników. W porównaniu z wynikami kontroli inspektorów pracy, jest to znikomy odsetek tych, którzy powinni ubiegać się o zmianę zawartych z nimi umów cywilnoprawnych i czasowych. Nietrudno się domyślić, że jest to skutek niskiej świadomości prawnej samych pracowników oraz tzw. pracodawców, jak i atmosfery zastraszania pracowników, których tylko niewielka część ma odwagę zwrócić się w tej sprawie do sądu.

Pomóc pracownikom

Główny Inspektor Pracy stwierdził, że w tej sytuacji warto byłoby rozważyć wprowadzenie do polskiego ustawodawstwa takich regulacji prawnych, które pozwolą pracownikom na skuteczniejsze egzekwowanie od pracodawców obowiązku zawarcia umowy o pracę. PIP proponuje, aby wprowadzić zasadę prawnego domniemania istnienia stosunku pracy dla wszystkich osób wykonujących pracę najemną i dopiero w dalszej kolejności dochodzić, jaki charakter ma ta praca w praktyce. W ten sposób ochroną przed ewentualnymi oszustwami objęci zostaliby wszyscy pracownicy, zaś to na pracodawcy ciążyłby obowiązek udowodnienia, że zatrudnieni przez niego pracownicy pracują w warunkach nie spełniających zapisów Kodeksu pracy.
Podsumowanie działalności PIP za ubiegły rok oraz wnioski wynikające z przeprowadzonych kontroli pokrywają się z obserwacjami związków zawodowych, które na co dzień spotykają się z tymi problemami w swojej działalności. Związkowcy nie ukrywają, że prawne możliwości, jakimi dysponuje Inspekcja mogą być bardzo pomocne w walce o korzystne dla pracowników zmiany zarówno obowiązujących przepisów, jak i praktyki ich stosowania. Teraz wiele zależy od rządzącej większości z PiS, której przedstawiciele twierdzą, że chcą bronić praw pracowniczych. Niestety, obecny rząd – korygując zapisy budżetu państwa na bieżący rok – obciął środki przeznaczone na działalność Państwowej Inspekcji Pracy o 7 mln zł.

trybuna.info

Poprzedni

Wpadka Radwańskiej

Następny

Komunisto łaski pełen, bądź wola Twoja