
Młoda Lewica zaprezentowała raport „Gdy praca nie równa się płaca”, poświęcony skutkom ekonomicznym darmowych staży i praktyk. Dokument powstał na podstawie danych z 1950 gmin w całej Polsce, które wzięły udział w badaniu. Według ustaleń autorów, 82,9 proc. gmin oferuje staże dla młodych osób, jednak tylko 1,4 proc. z nich jest płatnych. Zdaniem Młodej Lewicy zjawisko to obniża standardy na rynku pracy i tworzy nieuczciwą konkurencję między pracownikami etatowymi a osobami wykonującymi nieodpłatną pracę.
— „Młody pracownik, to nie niewolnik” – przypomniał podczas konferencji skarbnik Młodej Lewicy Cyprian Mrzygłód. — Z tym hasłem ponad 2,5 roku temu rozpoczęliśmy prezentację naszego projektu ustawy, który rękami posłanek i posłów Lewicy złożyliśmy do Sejmu, aby zakazać darmowych staży i praktyk. Projekt zakładał, że jeżeli w umowie o praktykę nie znajdzie się zapis o wynagrodzeniu, osoba odbywająca staż powinna otrzymywać co najmniej płacę minimalną, a czas praktyki nie przekraczałby 6 godzin dziennie oraz 30 godzin tygodniowo.
Mrzygłód zwrócił uwagę, że projekt nie został poddany głosowaniu w poprzedniej kadencji. — Niestety nie doczekał się on głosowania w Sejmie poprzedniej kadencji. Dlatego kontynuowaliśmy tę walkę na poziomie samorządów – powiedział. Jak zaznaczył, zakazy darmowych staży udało się już wprowadzić m.in. we Włocławku i w Krakowie.
W trakcie konferencji działacz młodzieżówki Lewicy podkreślił, że problem dotyczy nie tylko sektora publicznego, ale również firm prywatnych. — Dziś wiele firm w swój model biznesowy wpisała wyzysk młodych ludzi, którzy kuszeni są darmowymi stażami. A miesiące stażu przeradzają się w lata pracy w kolejnych firmach – mówił. — Dzieje się tak w zgodzie z prawem – dodał.
Co znajduje się w raporcie Młodej Lewicy
Raport opisuje, że darmowe staże są wykorzystywane jako sposób na omijanie kosztów pracy, szczególnie przez samorządy, instytucje kultury i lokalne urzędy. Autorzy podkreślają, że bezpłatne praktyki stają się dla wielu młodych osób jedyną drogą do zdobycia doświadczenia, co prowadzi do tzw. „spirali darmowej pracy”. W raporcie wskazano również, że staże bardzo często nie prowadzą do zatrudnienia, a liczne instytucje „rotują” kolejne roczniki stażystów zamiast tworzyć etaty.
Dokument zwraca uwagę, że system darmowych praktyk szczególnie dotyka młodych z mniejszych miejscowości i z uboższych rodzin, którzy nie mogą sobie pozwolić na półroczne lub roczne pracowanie za darmo. W praktyce oznacza to, że darmowe staże działają jak filtr klasowy, ograniczający szanse osób z mniej uprzywilejowanych środowisk.
Pełny raport Młodej Lewicy można pobrać tutaj:
[LINK DO RAPORTU]
Nowe przepisy rządu i dalsze działania Lewicy
Lewica podkreśla, że problem darmowych staży ma zostać uregulowany także na poziomie centralnym. Rządowy projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma wejść w życie w ostatnim kwartale 2026 roku. Przewiduje on szereg zmian dotyczących sposobu organizowania staży.
Nowe przepisy mają wprowadzić m.in.:
- obowiązek określenia celu, programu i zakresu obowiązków w każdej umowie o staż;
- maksymalną długość stażu: do sześciu miesięcy, z łącznym limitem kolejnych umów na ten sam podmiot;
- wypowiedzenie stażu na piśmie: 7 dni dla staży do trzech miesięcy, 14 dni dla staży dłuższych;
- świadczenie pieniężne dla stażystów w wysokości 35 proc. przeciętnego wynagrodzenia (ok. 3062 zł brutto), z górnym limitem przeciętnego wynagrodzenia;
- pełne składki na ubezpieczenia społeczne;
- limit czasu pracy: do 8 godzin dziennie i 40 godzin tygodniowo;
- prawo do dni wolnych — 1 dzień za każdy miesiąc w pierwszym kwartale i 2 dni za każdy miesiąc w kolejnych trzech;
- zakaz zatrudniania większej liczby stażystów niż liczby pracowników etatowych.
Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat podkreśla, że zmiany są konieczne. — Czas najwyższy, aby młodzi ludzie, którzy wchodzą na rynek pracy nie czuli się jako obywatele drugiej kategorii – powiedziała. — Cieszę się, że jako Lewica parlamentarna będziemy mogli przyłożyć do tego rękę.
Lewica zapowiedziała, że oprócz wsparcia projektu rządowego będzie kontynuować działania na poziomie samorządów oraz prowadzić monitoring wykorzystania pracy młodych osób w sektorze publicznym.
Źródło: Lewica









