Pracownicy Dino bez świadczeń socjalnych? OPZZ żąda wyjaśnień od zarządu spółki

Źródło: www.opzz.org.pl

OPZZ Konfederacja Pracy poinformowała, że z otrzymanych dokumentów wynika, iż pracownicy sieci Dino Polska nie otrzymują żadnych świadczeń z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych (ZFŚS). Związek oczekuje pilnych wyjaśnień od zarządu firmy oraz natychmiastowego spotkania w tej sprawie.

Jak podkreśla OPZZ, utworzenie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych jest obowiązkiem każdego pracodawcy zatrudniającego co najmniej 50 osób. Związek zaznacza, że Dino Polska spełnia ten wymóg, a mimo to pracownicy mają nie otrzymywać świadczeń, które — zgodnie z ustawą — powinny być im zapewnione.

Związkowcy oceniają sytuację jako „głęboko niepokojącą” i sprzeczną z zasadami odpowiedzialności społecznej. Zwracają przy tym uwagę na kontrast między brakiem świadczeń socjalnych a majątkiem właściciela Dino Polska, Tomasza Biernackiego, który — według danych publicznych — znalazł się na liście 500 najbogatszych ludzi świata, z majątkiem szacowanym na 7,3 mld dolarów.

OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie, Biedronce, Dino, ALDI i Rossmann domaga się od zarządu Dino pilnego spotkania, aby omówić skalę i konsekwencje zaistniałej sytuacji. Związek zauważa, że brak dostępu do ZFŚS pozbawia pracowników świadczeń, które realnie poprawiają warunki życia wielu rodzin.

Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych może obejmować m.in. dopłaty do wypoczynku, zapomogi w trudnej sytuacji życiowej, pożyczki mieszkaniowe, dofinansowania do kultury i sportu, paczki świąteczne czy programy wsparcia dla dzieci pracowników. OPZZ podkreśla, że pracownicy Dino powinni mieć dostęp do wszystkich tych form pomocy.

„Są to świadczenia, które zgodnie z przepisami powinny być zapewniane także w Dino Polska” — zaznacza związek w komunikacie.

OPZZ czeka na odpowiedź i zapowiada, że o przebiegu sprawy będzie informować opinię publiczną.

Źródło: OPZZ

Redakcja

Poprzedni

Młoda Lewica przedstawia raport o darmowych stażach. „Młody pracownik, to nie niewolnik”

Następny

Między słowami i kulturami: przekład jako przestrzeń spotkania