19 września 2024

loader

Liga Mistrzów UEFA: Benzema załatwił Chelsea

Pierwsze mecze ćwierćfinałowe w Champions League za nami. Największa sensacją była chyba porażka Bayernu z Villarrealem 0:1, chociaż wyjazdowa wygrana Realu Madryt, po hat-tricku Karima Benzemy (na zdjęciu), z broniącą tytułu Chelsea Londyn 3:1 też na takie miano zasługuje. Pewny awansu może być natomiast FC Liverpool, który wygrał w Lizbonie z Benficą także 3:1.

Zespół Villarrealu, który w 1/8 finału wyeliminował Juventus Turyn z Wojciechem Szczęsnym w bramce, w ćwierćfinale dał się też we znaki kapitanowi naszej piłkarskiej reprezentacji Robertowi Lewandowskiemu. Ekipa El Submarino Amarillo (Żółta łódź podwodna) przerwała imponującą serię 24 meczów z rzędu w Lidze Mistrzów, w których Bayern mając „Lewego” w składzie nie zaznał goryczy porażki. Na dodatek 23 z tych spotkań wygrał, a w tylko w jednym zanotował remis. W środę bawarska jedenastka na Estadio de la Ceramica w niczym jednak nie przypominała zwycięskiego zespołu przez niemal trzy lata zmiatającego kolejnych rywali. Porażka 0:1 rzecz jasna nie przekreśla jeszcze szans Bayernu na awans do półfinału, ale z taką grą, jaką podopieczni trenera Juliana Nagelsmanna zaprezentowali w środę, w rewanżowym starciu z Villarrealem mogą nie dać rady odrobić nawet takiej straty.
Lewandowski rozegrał cały mecz, ale niczym szczególnym się nie wyróżnił. Ale chociaż nie powiększył swojego bramkowego dorobku, nadal z 12 golami na koncie jest najskuteczniejszym strzelcem obecnej edycji Ligi Mistrzów. Ale tuż za nim z 11 trafieniami plasuje się Karim Benzema, który zaliczył hat-tricka w meczu z Chelsea Londyn. Także 11 goli ma w dorobku napastnik Ajaksu Amsterdam Sebastien Haller, ale ponieważ holenderski zespół odpadł w 1/8 finału, Iworyjczyk już swojej bramkowej zdobyczy nie powiększy. Zatem to Benzema jest teraz najgroźniejszym konkurentem „Lewego” do zwycięstwa w klasyfikacji strzelców tej edycji Ligi Mistrzów. Wygląda na to, że strzelecki wyścig między Polakiem i Francuzem jest także wyścigiem po nagrodę „Złotej Piłki” przyznawanej przez redakcję „France Football”. Występ obu tych piłkarzy w rewanżowych meczach w przyszłym tygodniu może przeważyć szalę na korzyść jednego z nich. Nie jest to jednak jeszcze przesądzone, bo ich zespoły muszą jeszcze awansować co najmniej do półfinału, a przecież nie można zapominać, że w grze jest jeszcze FC Liverpool, którego najlepszy snajper Egipcjanin Mahomed Salah ma na koncie osiem trafień, a z pewnością stać go na następne w trzech kolejnych spotkaniach, bo Benfica Lizbona raczej nie odrobi na Anfield Road straty z pierwszego spotkania. A w półfinale „The Reds” trafiają na zwycięzcę dwumeczu Bayern – Villarreal.
W grze wciąż pozostaje też trzeci z angielskich zespołów, Manchester City. Ekipa Pepa Guardioli straszliwie męczyła się w starciu z nastawionym przez trenera Diego Simeone na totalną defensywę zespołem Atletico Madryt, ale jakimś cudem w końcu się przez nią przedarła, a zwycięską bramkę zdobył Belg Kevin De Bruyne, kolejny mocny kandydat do zdobycia w tym roku „Złotej Piłki”. Więcej się jednak po tym meczu mówiło o żenującej taktyce Simeone. Skupieni wyłącznie na obronie piłkarze Atletico nie oddali ani jednego strzału na bramkę „The Citizens, co w rozgrywkach Ligi Mistrzów jest ewenementem i żadnej drużynie nie przynosi chluby (dla porównania Manchester City oddał 15 strzałów). Mało tego, nie wywalczyli też ani jednego rzutu rożnego. Drużyna Guardioli przez 68 procent czasu gry była w posiadaniu piłki, wykonała 702 podania (Atletico 302), z czego 634 było celnych (Atletico taki miało 223). W rewanżu Simeone już takiej bzdurnej i zabijającej piękno futbolu taktyki nie będzie mógł już jednak zastosować, bo jego gracze będą musieli zdobyć co najmniej dwie bramki i żadnej nie stracić.

Wyniki 1/4 finału LM (pierwsze mecze):
Chelsea Londyn – Real Madryt 1:3
Gole: Karim Benzema (21, 24, 46) – Havertz (40).
Chelsea: Edouard Mendy – Andreas Christensen (46, Mateo Kovacić), Thiago Silva, Antonio Ruediger – Reece James, N’Golo Kante (46, Hakim Ziyech), Jorginho (64, Romelu Lukaku), Mason Mount, Cesar Azpilicueta – Kai Havertz, Christian Pulisić (64, Ruben Loftus-Cheek).
Real: Thibaut Courtois – Dani Carvajal, Eder Militao (64, Nacho), David Alaba, Ferland Mendy – Federico Valverde (86, Dani Ceballos), Casemiro, Toni Kroos (74, Eduardo Camavinga) – Luka Modrić, Vinicius Junior, Karim Benzema (86, Gareth Bale).
Żółte kartki: Ruediger i Militao.
Sędziował: Clement Turpin (Francja).
Villarreal CF – Bayern Monachium 1:0
Gol: Arnaut Danjuma (8).
Villarreal: Geronimo Rulli – Juan Foyth (81, Serge Aurier), Raul Albiol, Pau Torres, Pervis Estupinan – Francis Coquelin (59, Alfonso Pedraza), Etienne Capoue, Daniel Parejo – Gerard Moreno, Arnaut Danjuma (81, Samuel Chukwueze), Giovani Lo Celso.
Bayern: Manuel Neuer – Benjamin Pavard (71, Niklas Suele), Dayot Upamecano, Lucas Hernandez, Alphonso Davies – Joshua Kimmich, Jamal Musiala – Kingsley Coman, Thomas Mueller (62, Leon Goretzka; 90, Marc Roca), Serge Gnabry (62, Leroy Sane) – Robert Lewandowski.
Sędziował: Anthony Taylor (Anglia).
Benfica Lizbona – FC Liverpool 1:3
Gole: Darwin Nunez (49) – Ibrahima Konate (17), Sadio Mane (34), Luis Diaz (87).
Benfica: Odisseas Vlachodimos – Gilberto, Nicolas Otamendi, Jan Vertonghen, Alejandro Grimaldo – Rafa Silva, Julian Weigl, Adel Taarabt (70, Soualiho Meite), Everton (82, Roman Jaremczuk) – Goncalo Ramos (87, Joao Mario), Darwin Nunez.
Liverpool: Alisson – Trent Alexander-Arnold (89, Joe Gomez), Ibrahima Konate, Virgil van Dijk, Andrew Robertson – Naby Keita (89, James Milner), Fabinho, Thiago Alcantara (61, Jordan Henderson) – Mohamed Salah (61, Diogo Jota), Sadio Mane (61, Roberto Firmino), Luis Diaz.
Żółte kartki: Adel Taarabt i Thiago Alcantara.
Sędziował: Jesus Gil Manzano (Hiszpania).
Manchester City – Atletico Madryt 1:0
Gol: Kevin De Bruyne (70).
Manchester City: Ederson – John Stones, Aymeric Laporte, Nathan Ake, Joao Cancelo – Kevin De Bruyne, Rodri, Ilkay Gundogan (68, Jack Grealish) – Riyad Mahrez (68, Phil Foden), Raheem Sterling (68, Gabriel), Bernardo Silva.
Atletico Madryt: Jan Oblak – Felipe, Stefan Savić, Reinildo – Sime Vrsaljko, Marcos Llorente (60, Matheus Cunha), Geoffrey Kondogbia, Koke (60, Rodrigo De Paul) – Renan Lodi – Joao Felix (81, Thomas Lemar), Antoine Griezmann (60, Angel Correa). Żółte kartki: Jesus, Ederson i De Paul, Correa, Vrsaljko. Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia).
Rewanż odbędą się we wtorek 12 kwietnia (Bayern – Villarreal i Real – Chelsea) oraz w środę 13 kwietnia (Atletico – Manchester City i FC Liverpool – Benfica).

Waldemar Łodziński

Poprzedni

Nowy trener kadry jest młodszy od Stocha

Następny

Bojkotują charytatywny mecz Legii z Dynamem Kijów