5 grudnia 2024

loader

Izrael po irańskim ataku

Będący pod presją Stanów Zjednoczonych izraelscy przywódcy nie zobowiązali się do bezpośredniej reakcji na irański atak, mimo gorących dyskusji w rządzie Netanjahu i ostrym naciskom ze strony skrajnej prawicy.

Wojskowy establishment Izraela z zadowoleniem przyjął sukces obronnej operacji przeciwko odpowiedzi Iranu, gdzie tylko jeden pocisk trafił w cel. IDF (Izraelskie Siły Obronne) teraz oczekują na dalsze instrukcje od polityków, jak odpowiedzieć na bezpośredni atak Iranu na terytorium Izraela.

Sima Shine, była pracownica Mossadu i obecnie dyrektor ds. Iranu w Instytucie Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym w Tel Awiwie, zapewnia, że IDF ma już określone cele w Iranie i zdolności do ich osiągnięcia. Mimo to, ostrzeżenia Teheranu o możliwej eskalacji są poważne. Shine podkreśla, że arsenał Izraela jest bardziej rozbudowany i wyrafinowany w porównaniu do irańskiego, chociaż system przeciwrakietowy Iranu jest lepszy niż w Libanie czy Syrii, ale nadal niewystarczający.

Yossi Kuperwasser, emerytowany generał izraelskiego wywiadu wojskowego, podkreśla ryzyko związane z możliwą śmiercią irańskich cywilów, co może być problematyczne dla zachodnich sojuszników Izraela. Mimo to, jego zdaniem, istnieje potrzeba odpowiedzi, która mogłaby wesprzeć zmianę reżimu w Iranie.

Benny Gantz i Yoav Gallant, izraelscy przywódcy wojskowi, podkreślają znaczenie wzmocnienia regionalnego systemu współpracy, który może pomóc zarządzać konfliktem z Iranem na korzystnych warunkach dla Izraela. 

Z kolei wewnętrzne napięcia w izraelskim rządzie wojennym są intensywne. Ciągła presja ze strony skrajnej prawicy, w tym postaci takich jak Itamar Ben-Gvir, który domaga się silniejszej i bardziej zdecydowanej odpowiedzi.

Mimo, że wciąż trwają operacje wojskowe w Gazie, a sytuacja humanitarna wewnątrz enklawy pozostaje dramatyczna IDF utrzymuje swoją gotowość do dalszych działań, zarówno w obronie kraju, jak i w kontekście “szeroko pojętej strategii regionalnej”.

L/JM

Redakcja

Poprzedni

Na zachodzie bez zmian

Następny

Nie ufać „wybawcom”