24 kwietnia 2024

loader

Taka bieda, że szukają resztek na ulicy

fot. Pxhere

Mieszkańcy Turcji mierzą się z wysoką inflacją, drożyzną i wzrostem cen wynajmu mieszkań. Widok ludzi zbierających jedzenie z ulicy, szukających resztek po uprzątniętych bazarach czy targach, stał się w ostatnich latach w Turcji powszechny – mówi Gonca, 28-letnia mieszkanka Ankary.

Mieszkanka tureckiej stolicy opowiada – „Gdy popularne w całej Turcji bazary spożywcze są zamykane i sprzedawcy pakują swoje produkty, a część – podgniłą czy uszkodzoną – wyrzucają, prędko zjawiają się ludzie, którzy to wszystko zbierają lub jedzą na miejscu. Jeszcze kilka lat temu to zjawisko było naprawdę marginalne, dziś jest niestety całkiem powszechne”.

Ubóstwo w Turcji

Turecki Urząd Statystyczny podaje, że niemal 33 proc. populacji żyło w 2022 roku na granicy ubóstwa lub wykluczenia społecznego. Granicę tę w kwietniu 2023 roku określono na poziomie 33 tys. lir tureckich (TL) dla czteroosobowej rodziny – pensja minimalna wynosi obecnie w Turcji 8,5 tys. lir (ok. 1 750 zł), średnia pensja netto – 13,7 tys. lir (ok. 2 800 zł).

Turecki rząd podaje, że inflacja w kwietniu wynosiła 43,7 proc. w ujęciu rocznym, ale według grupy niezależnych ekspertów – 105 proc. Od początku rządów Recepa Tayyipa Erdogana w 2003 r. turecka waluta straciła ok. 90 proc. swojej wartości.

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wskazuje, że ceny żywności w Turcji wzrosły średnio w porównaniu z ubiegłym rokiem o niemal 70 proc. Na początku 2023 roku koszyk podstawowych produktów żywnościowych kosztował około 1 300 lir, niemal 500 TL więcej niż w 2022 roku. 10 l mleka kosztuje w Turcji 155 TL, 20 jajek – 46 TL, kilogram sera – 100 TL. Cena obiadu dla jednej osoby w przeciętnej restauracji oscyluje wokół 150 TL.

„Kilka lat temu jako studentka mogłam pozwolić sobie na znacznie więcej niż dziś, kiedy pracuję jako prawniczka. Najwięcej czasu poświęcam w sklepie na liczenie, czy mnie na coś stać, a nie na zastanawianie się, czego potrzebuję lub na co mam ochotę” – przyznaje Gonca.

Temat drożyzny był jedną z podstawowych kwestii poruszanych podczas wyborów parlamentarnych i prezydenckich zakończonych w ostatnią niedzielę wygraną Erdogana. Jego przeciwnik – wspierany przez większość opozycji Kemal Kilicdaroglu – używał w nagraniach zamieszczanych w internecie cebuli, by mówić o wzroście cen żywności. Odpowiadający mu Erdogan wzywał wyborców do powstrzymania się od „poświęcenia swojego lidera dla cebuli czy ziemniaka”.

„Wzrost cen żywności jest zdecydowanie na pierwszym miejscu tematów poruszanych podczas tutejszych rozmów” – mówi PAP Natalia, mieszkająca od czterech lat w Turcji Polka. „Ludzie rozmawiają o tym w sklepach, w mediach społecznościowych, podczas spotkań rodzinnych” – dodaje.

Mieszkania wynajmowane tylko urzędnikom

Kolejnym finansowym problemem, z którym boryka się wielu Turków, jest drastyczny wzrost cen mieszkań. W okresie od 2019 do 2023 roku cena wynajmu w największych miastach kraju wzrosła o niecałych 700 proc. – wynika z danych urzędu metropolitalnego Stambułu. „Mierzymy się z najpoważniejszym problemem mieszkaniowym w historii tureckiej Republiki” – przyznał reprezentujący stambulski urząd Bugra Gokce.

Wiele zamieszczanych na popularnych stronach internetowych ogłoszeń dotyczących wynajmu mieszkań zawiera zapis o warunku zatrudnienia w sferze budżetowej. „Właściciel wynajmie tylko i wyłącznie rodzinie urzędników, proszę nie naciskać” – głosi jeden z takich punktów.

„Dla właścicieli to gwarancja, że dostaną czynsz na czas. Praca urzędnika państwowego – w odróżnieniu od wielu innych zawodów – to gwarantuje. Policjant, nauczyciel, żołnierz czy urzędnik zawsze ma pierwszeństwo” – tłumaczy Natalia, która sama ma w najbliższym kręgu znajomych i w rodzinie wielu pracowników sektora publicznego.

Erdogan obiecuje walkę z inflacją

W trakcie zwycięskiej kampanii wyborczej prezydent Erdogan – wybrany ostatnio na trzecią z rzędu kadencję prezydencką, najdłużej urzędujący lider w historii Republiki Turcji – zobowiązał się do podjęcia szeregu środków mających zwalczyć problem inflacji i wzrostu kosztów życia. Polityk obiecał m.in. pomoc małym przedsiębiorstwom rodzinnym oraz zapewnienie co najmniej jednej płacy minimalnej przypadającej na gospodarstwo domowe.

DT/PAP

Redakcja

Poprzedni

Puchar zostaje w Płocku

Następny

Vaculik wygrał po raz drugi! Zmarzlik czwarty