26 kwietnia 2024

loader

Autor: Tadeusz Wojciechowski

Tadeusz Wojciechowski

Małe trzęsienie ziemi

Po historycznych wyborach zrobiło się chłodniej, ale słońce nadal pomagało utrzymywać atmosferę wykonania „dobrej roboty”. Niektórzy członkowie Rady Sklerotyków ubrali więc niemal zimowe ciuchy i nawiedzili moją przyzbę, przynosząc nawet spory zapas puszek naszego ulubionego czeskiego piwa. Nie oczekiwali zwołania…

Polowanie na sklerotyków

Jeszcze kilkanaście lat temu kombatanci II Wojny Światowej – w tym także Warszawscy Powstańcy – cieszyli się względnie dobrym zdrowiem i starali się ograniczać do niezbędnego minimum kontakty z placówkami medycyny. Specjalna ustawa dawała im prawo zapisywania się na wizyty u specjalistów bez skierowania…

Obóz

To słowo jest bliskie historii mego życia. Jeszcze przed II wojną światową zaszczycałem swoją obecnością wakacyjne obozy harcerskie dla zuchów, czyli najmłodszych harcerzy. Po Warszawskim Powstaniu uczyniłem ten zaszczyt dwóm obozom jenieckim – w Fallingbostel i w Dorsten, a także oddziałowi pracy tego…

Zazdrość i panika

W swoich publikacjach starałem się zawsze unikać słownictwa, które mogło być rozumiane przez czytelników jako atak kierowany przeciwko konkretnej osobie. Tak się zresztą najczęściej składa, że nie zgadzam się z poglądami lub (albo i) działaniami grupy osób – stowarzyszenia, partii, rejonowej albo „branżowej”…

Pacjent czy klient

Ten tytuł jest pozornie bezsensowny. Pacjent korzystający z usługi medycznej de facto jest też klientem. Ktoś za tą usługę płaci.  Najczęściej on sam, albo ubezpieczenie, albo jego pracodawca itd. Ale specyfika tego zakresu usług między innym na tym polega, że może usługobiorcy przedłużyć lub skrócić…

Ostatnia prosta

W końcu, po długiej przerwie, Rada Sklerotyków zebrała się na mojej przyzbie. Rok 2023 w swojej pierwszej połowie nie był dla nas łaskawy. Ubyło nam ponad 20 proc. członków, którzy mniej lub bardziej chętnie przenieśli się do krainy wiecznych łowów. Wspomnieliśmy ich czule, rozlewając do szklanek…

Telefon

Mniej więcej rok temu, po osiągnięciu nieprzyzwoicie wysokiego wieku, zacząłem mieć powtarzające się sny, w których odbieram natarczywie dzwoniące telefony od osób, przebywających już od dawna pod czułą opieką aniołów i anielic. Nie dzwonią tylko ci, którym kazano zamieszkać w gorących galaktykach. Trudno się dziwić –…

Ofiary propagandy

Wstyd się do tego przyznawać, ale od chwili objęcia władzy w Polsce przez PIS czuję się jak dziecko, któremu – wbrew naturze – lat raczej ubywa, niż przybywa.  Główną przyczyną jest konsekwentnie realizowany pomysł, aby każdemu działaniu rządzącej partii podejmowanemu oczywiście…

Ulubione litery

Wydaje mi się, że jedną z najbardziej ulubionych przez ludzi o prawicowych poglądach liter alfabetu, jest litera „s”. Codziennie kilkakrotnie w telewizji i radiu słyszę słowo „sukces”, zaczynające i kończące się tą właśnie literą. Nauczyłem się tego słowa i rozumiałem jego znaczenie jeszcze jako kilkuletnie…

Bagnet na broń

To militarno–patriotyczne zawołanie oznaczało kiedyś dosłowne wezwanie, do zamocowania bagnetów na karabinach i przygotowania bezpośredniej walki wręcz z przeciwnikami. Szczytową popularność zdobyło w czasie II wojny światowej, za sprawą użycia go przez barda lewicy – Władysława Broniewskiego – jako tytułu wiersza, a potem książki. Kompanie honorowe,…