21 grudnia 2024

loader

Autor: Tadeusz Wojciechowski

Tadeusz Wojciechowski

Logistyka – problem w walce z pandemią

Życie mnie nauczyło, że logistyka jest piętą achillesową polskiej ochrony zdrowia. Teoretycznie wszystko jest proste i łatwe. Zajęcia z logistyki w uczelniach ekonomicznych, których absolwenci są zatrudniani także, jako kierownicy i organizatorzy placówek medycznych często zaczynają się od stwierdzenia, że w przygotowaniu każdego projektu logistycznego…

Czas słowotwórstwa

Ostatnio ogarnął mnie pogodny nastrój. Wszystko jest dobrze i będzie coraz lepiej. Zawsze tak się dzieje, jak czołowi przedstawiciele narodu wpadają w okresy słowotwórstwa i lansują nowe określenia, które mają ilustrować ich radość i dumę, albo obawy i niezadowolenie. Uszczęśliwili nas pięknym…

Widok z boku

Kiedy partia o sprzecznej wewnętrznie nazwie – Prawo i Sprawiedliwość – wygrała wybory parlamentarne w 2015 roku, uzyskując przewagę głosów w sejmie i w senacie, pełniłem wśród moich przyjaciół i znajomych rolę środka uspakajającego. Źle się stało, ale nie traktujmy tego, jak narodowej tragedii. Wśród tych…

My – polska szlachta!

Liberum veto – możliwość unieważnienia uchwał Sejmu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej sprzeciwem jednego posła – gnębiło nas od 1652 do 1791 roku. Było użyte 42 razy. Ale to nie wystarczyło. W głębi szlacheckiej duszy części naszych Przodowników Polityki została tęsknota za tym rozwiązaniem. Nie mogą już stosować go w kraju,…

Modlitwa jako instrument zarządzania

Formalnie jestem katolikiem. Kiedyś mnie ochrzczono, potem chodziłem na lekcje religii, w latach młodzieńczych kilka razy klęczałem w konfesjonale, i wyznawałem nieliczne w tym czasie grzechy. Ale później stałem się katolikiem niepraktykującym. Co nie znaczy, że nie rozumiem i nie szanuję tych, którzy wierzą, praktykują i modlą się w przekonaniu,…

Zamach trwa!

Zaledwie kilka dni temu Trybuna opublikowała mój felietonik pt. Zamach. Leitmotivem tego wysiłku mego sklerotycznego umysłu było ostrzeżenie, że wkraczamy, jako naród i państwo, w etap zamachów na nasze prawa obywatelskie, sygnalizujący bóle porodowe dyktatury. Widocznie mam zadatki na intratną posadę jasnowidza,…

Zamach trwa!

Zaledwie kilka dni temu Trybuna opublikowała mój felietonik pt. Zamach. Leitmotivem tego wysiłku mego sklerotycznego umysłu było ostrzeżenie, że wkraczamy, jako naród i państwo, w etap zamachów na nasze prawa obywatelskie, sygnalizujący bóle porodowe dyktatury. Widocznie mam zadatki na intratną posadę jasnowidza,…

Zamach

Poza określeniem gwałtownego ruchu reki, zamach ma dwa podstawowe znaczenia. Uzupełniany słowem „stanu” – czyli „zamach stanu” oznacza nielegalne, niedemokratyczne przejęcie władzy w określonym kraju, zwykle przy pomocy armii, której dowódcy (lub część dowódców) wypowiada posłuszeństwo istniejącej władzy.…

Niesympatyczni i niesprawni

Już ponad pięć lat temu zaczęliśmy poznawać „ludzi prawa i sprawiedliwości”, z wyraźnym pośpiechem obejmujących bardzo ważne, i mniej ważne, stanowiska państwowe. Na karb długiego oczekiwania na ponowny powrót do władzy składałem wówczas ich specyficzne zachowania, dość znacznie różniące się od poprzednich…

Wysiłek słabej pamięci

z okazji 76 rocznicy kapitulacji Powstania Warszawskiego Policzyłem. Od 2004 roku opublikowano 14 moich artykułów wspomnieniowych poświęconych Powstaniu Warszawskiemu, w których opowiadałem o fragmentach Powstania, poprzedzającej go harcerskiej konspiracji, i pobycie w niewoli po jego kapitulacji. Pierwsze – pt. „Jak to było naprawdę” w czasopiśmie ”Oświata i wychowanie”, nr 7 z 2004 roku, ostatnie w tym roku,…