Nowa zimna wojna będzie dla Polski oznaczać konieczność funkcjonowania w warunkach stałego zagrożenia militarnego ze strony agresywnego sąsiada.
Wojna w Ukrainie będzie oddziaływała na sytuację społeczno-gospodarczą Polski wieloma kanałami, zarówno w krótkim, jak i w długim okresie. W najbliższym czasie czeka nas osłabienie wzrostu gospodarczego i jeszcze wyższa inflacja, nawet dwucyfrowa.
Krótkookresowe perspektywy są trudne. Gospodarka będzie daleka od zrównoważenia i podatna na zawirowania. Negatywne konsekwencje tej wojny mogą być w wielu obszarach jednak silniejsze dla Polski niż dla innych krajów, z uwagi na położenie geograficzne oraz wiele nierozwiązanych problemów strukturalnych, które w ostatnich latach uległy pogłębieniu w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości – zwraca uwagę Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Wszyscy mamy nadzieję, że wojna szybko się skończy. Ale wywoła ona zmiany w wielu obszarach. Być może rozpocznie się nowa „zimna wojna”, która dla Polski będzie oznaczała konieczność funkcjonowania w warunkach permanentnego zagrożenia militarnego ze strony agresywnego sąsiada. Dlatego wzmocnienie bezpieczeństwa kraju musi być kompleksowe – konieczne są trwałe rozwiązania systemowe, w tym również w perspektywie średnio- i długoterminowej.
Bezpieczeństwo kraju to nie tylko samoloty, czołgi i armaty. Kluczowe dla bezpieczeństwa kraju są: zwiększanie praworządności, budowanie silnej pozycji na arenie międzynarodowej (przez uczestnictwo w Unii Europejskiej i NATO), utrzymywanie stabilnych i przejrzystych finansów publicznych – podkreśla FOR.
Kluczowym elementem bezpieczeństwa kraju jest bezpieczeństwo ekonomiczne – kraj o stabilnej gospodarce jest w stanie lepiej zapewnić sobie bezpieczeństwo militarne i jest mniej podatny na zawirowania towarzyszące wojnom w innych częściach świata. Nie można zwiększać wydatków na bezpieczeństwo militarne w skali naruszającej bezpieczeństwo finansów publicznych, szczególnie w warunkach dużej niepewności i „kruchości” naszej sytuacji gospodarczej.
W dłuższym okresie wysoka inflacja, naruszenie stabilności finansów publicznych i wyższe odsetki doprowadzą do spowolnienia gospodarki i ostatecznie zmniejszą pulę środków na wydatki obronne oraz inne, np. zdrowotne. Co więcej, jak pokazuje przypadek Rosji, nawet wysokie wydatki zbrojeniowe, kiedy są rozdysponowywane w sposób nieprzejrzysty i niekontrolowany, nie zapewniają zakładanej przewagi militarnej.