27 kwietnia 2024

loader

Głos lewicy

SLD-Lewica Razem

– Nie ma żadnych planów stworzenia wspólnego frontu opozycyjnego – mówi Włodzimierz Czarzasty w radiowej Jedynce. Lider SLD przyznał jednak, że jeśli zmieniłaby się ordynacja wyborcza – czego chce Prawo i Sprawiedliwość – to Sojusz jest otwarty do rozmów o poparciu poszczególnych kandydatów opozycji w wyborach samorządowych.
– My jako SLD idziemy do wyborów samorządowych pod szyldem SLD-Lewica Razem – zapowiedział Czarzasty.
Lider Sojuszu przyznał goszcząc w „Sygnałach dnia” temat wspólnego frontu opozycji pojawia się już od jakiegoś czasu, szczególnie przy okazji zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości o wprowadzeniu zmian do ordynacji wyborczej. – Jeżeli będzie to miało miejsce i faktycznie zostaną na przykład wprowadzone tylko trzymandatowe okręgi mandatowe, zostanie zmniejszona ich liczba, zostaną zwiększone progi mandatowe do 10 procent, to należy się spodziewać, że PiS w ten sposób zjednoczy opozycję – mówił polityk.
– Jeżeli będzie jedna tura wyborów na prezydenta w Warszawie, wydaje mi się, że rozsądnie by było, gdybyśmy się dogadali z innymi siłami opozycyjnymi i poparli jednego kandydata – przyznał Włodzimierz Czarzasty, dodając jednak, że takie decyzje musiały by być wynikiem kompromisu.
– Jeżeli ta ordynacja się zmieni, to wtedy usiądziemy i to zrobimy. Jestem gotowy ze swoją partią do tego, by usiąść do każdych rozmów – zapewniał.

Szeryf Ziobro

– Minister Ziobro występuje jak trybun ludowy, zamiast dokonać rzeczy, której od lat brakuje w sprawie obrony koniecznej, czyli poważnej kampanii informacyjnej o obronie koniecznej – ocenił Krzysztof Gawkowski w programie „Tak czy Nie”.
– Kampanii o tym, że artykuł 25 Kodeksu Karnego istnieje, gdzie w paragrafie 1 mówi się, że przestępstwa w ogóle się nie popełnia, kiedy mamy odparcie ataku, a w paragraf 3 mówi, że nie podlega karze ten kto odpiera bezpośredni atak na życie i zdrowie – nakreślił sprawę wiceprzewodniczący SLD.
– Taka kampania, byłaby lepsza niż ta o „Sprawiedliwych Sądach”, ponieważ Polki i Polacy wiedzieliby, że coś takiego jak obrona konieczna funkcjonuje – podkreślił.
– A tak minister sprawiedliwości tylko kreuje się na szeryfa – dodał.

Nie zgadzamy się

– 84 proc. ankietowanych uważa, że dostęp do broni palnej powinien być ściśle ograniczony – powiedział Włodzimierz Czarzasty w programie #DorotaGawrylukZaprasza, opierając się na badaniach CBOS z października 2017 r. – 90 proc. respondentów uważa, że liberalizacja przepisów o dostępie do broni palnej przyczyniłaby się do zwiększenia liczby wypadków – kontynuował lider SLD.
– Jesteśmy przeciwko liberalizacji przepisów o dostępie do posiadania broni, ale niektóre należałoby poprawić – oświadczył Czarzasty. – Nie zgadzamy się na uznaniowość tego, że jeżeli obywatel przejdzie przez wszystkie testy, lekarzy i egzaminy, a na końcu komendant policji może jednej osobie dać pozwolenie, a drugiej nie – podkreślił.
– Te przepisy należy doprecyzować – dodał.

Zastrzelić dzieci

Wyobraźcie sobie, że wasze dziecko nasłuchawszy się przygód rodziców z dzieciństwa pójdzie do ogrodu sąsiada narwać trochę jabłek. Wyobraźcie sobie, że sąsiad jest zwolennikiem Ruchu Kukiz 15 i ma strzelbę. Wtedy w majestacie prawa ten sąsiad będzie mógł wasze dzieci zastrzelić w ramach obrony koniecznej – napisał na swoim profilu na Facebooku lider |RSS Piotr Ikonowicz.

trybuna.info

Poprzedni

Wystrychnięci na dudka

Następny

Pojedziemy na łów