W sobotę Jaśniepan prezes Kaczyński zrezygnował z przeprowadzenia wyborów prezydenckich w dniu 23 maja 2020 roku.
Uczynił to, bo pewnie miał taki kaprys lub przekonanie.
Może zdarzyć się, że Jaśniepan zrezygnował jedynie chwilowo i niebawem media obwieszczą zmianę jego woli.
Ponieważ Jaśniepan prezes zrezygnował, to pani Marszałek Elżbieta Witek musiała zrezygnować z wygłoszenia przygotowanego już orędzia do Narodu. Nie wiemy, czy przypłaciła to depresją. Nie wystąpiła w telewizjach, co krajowi politycy uwielbiają. Ale zyskała tym wolny sobotni wieczór. Co dla ludzi pracujących na noce zmiany jest jakąś wartością.
Niedzielne wybory prezydenckie odbyły się tak, aby się nie odbyły.
Teraz Jaśniepan prezes będzie musiał zdecydować czy nowe wybory będą odbywać się tak jak nowe, czy będą to stare wybory odbywające się w nowym terminie.
Rozstrzygnięcie czy nowe to nowe, czy tylko stare z nową datą ma fundamentalne znacznie. Bo nowe – nowe wybory oznaczają ponowy proces zgłaszania kandydatów, zbieranie popierających te kandydatury podpisów, co w warunkach zarazy będzie trudne.
Z drugiej strony taki tryb rejestrowania pozwoli Koalicji Obywatelskiej uwolnić się od pomyłki kadrowej, czyli kandydatury Małgosi Kidawy – Błońskiej. I wystawienie nowej, już może lepszej.
Wiewiórki w stolicy ćwierkają, że do wyborów 23 maja przekonywały silnie Jaśniepana prezesa dwie persony. Pan Jacek Kurski rządzący TVP SA z tylnego fotela „doradcy prezesa”, czyli tak jak Jaśniepan prezes rządzi IV Rzeczpospolitą. Oraz pan prezydent Duda.
Obaj przekonywali, że czas upływa na niekorzyść pana prezydenta Dudy. Każdy nowy tydzień kryzysu obniża jego szanse wybiorcze.
Dlatego Jaśniepan prezes postanowił wydymać szeregowego posła swego klubu parlamentarnego, swego imiennika pana Jarosława Gowina, i olać zawarte z nim dwa dni wcześniej porozumienie.
Niestety tym razem pan zwykły pan poseł Gowin, zwany w kręgach parlamentarnych „GieGie”, czyli „Gumowy Gowin”, zagroził wyjściem z koalicji rządzącej, co pozbawiłoby partię Jaśniepana prezesa większości w Sejmie RP.
Ponieważ pana zwykłego posła Gowina poparł, zagrożony wizją mniejszościowości swego rządu, pan premier Morawiecki, a zaatakowali go politycy związani z panem ministrem sprawiedliwości Ziobro, zwanym „Zbyszkiem Zdradzieckim”, to Jaśniepan prezes musiał zamrozić spór. Aby lepiej rozpoznać siłę zwalczających się frakcji. By niebawem skuteczniej poszczuć jednych na drugich.
Trwają w mafiopodobnej rodzinie PiS poszukania medialnego kozła ofiarnego. Polityka, który weźmie na siebie odpowiedzialność za bezprawne wydrukowanie 30 milionów pakietów wyborczych. Odpowiedzialność polityczną, a także i materialną.
Nie wiemy jeszcze jaki był koszt druku tych 30 milionów kart do sfałszowanego głosowania. I pewnie długo się nie dowiemy, bo wiemy już, że elity PiS kłamią na każdym kroku.
Ale jeśli koszt druku jednego pakietu kosztowałby, wedle szacunku znawców, około 5 złotych, to oznaczałoby, że przynajmniej 150 milionów złotych poszło na marne. W czasie kiedy nasz PKB skurczy się wedle prognoz przynajmniej o 4 punkty procentowe.
Do roli tegoż ofiarnego „karciarza” wyznaczani są: pan wicepremier Jacek Sasin, bo to on bezprawnie kazał drukować niepotrzebne karty. Oraz pan premier Morawiecki, bo to on bezprawnie nakazał organizować te wybory.
Ponieważ za zrobieniem kozła ofiarnego z pana premiera Morawieckiego jest tylko pan minister Ziobro, zwany „Zbyszkiem Zdradzieckim”, ponieważ pan premier Morawiecki jeszcze Jaśniepana prezesa publicznie nie zdradził, jak czynił nieraz „Zbyszko Zdradziecki”, to „karciarzem ofiarnym” najpewniej zostanie pan minister Sasin.
Ale nie rońcie łez, bo wielka krzywda pewnie mu się nie stanie. Jeśli Jaśniepan prezes nie straci władzy do 2023 roku, a pan minister Sasin grzecznie wytrwa w kozła roli, to Jaśniepan coś dla swego „karciarza” na osłodę znajdzie.
Najlepiej szmalcową posadę z wieloletnią, nieusuwalną kadencją i immunitetem sądowym. Zapewne znany „prawo łamacz” Sasin do Trybunału Konstytucyjnego na sędziego trafi. W nagrodę za łamanie tej Konstytucji i jako fachowy praktyk nieprzestrzegania jej. Jak Pawłowicz i Piotrowicz.
Zauważcie, że od kilku tygodni nie żyjemy już w obszarze regulowanym przez prawo, lecz w jakimś stanie ponad prawem. Nie oburzamy się już wielce, że elity PiS znowu złamały Konstytucje i inne prawa. Warto przypomnieć, że poseł poprzedniej kadencji, ojciec obecnego premiera, kawaler Orderu Orła Białego, pan Kornel Morawiecki głosił, że „Ponad prawem jest wola Ludu”. Co bardzo podobało się Jaśniepanu prezesowi. Dziś uosobieniem tej „woli Ludu” jest Jaśniepan prezes.
Od bezdomności dzielą tylko 3 spłaty kredytów. Już wcześniej spece od polityki społecznej zauważyli, że nieposiadającą na własność mieszkań polską klasę średnią od bezdomności dzielą tylko trzy niezapłacone czynsze lub raty kredytu. Już kilka lat temu alarmowali, że jeśli kredytobiorca poważnie zachoruje lub straci pracę, to w zasadzie ląduje na bruku. Teraz wizja rosnącej bezdomnosci jest niepokojąco bliska.
Ale rządzący IV RP zajęcia są teraz spełnianiem politycznych kaprysów Jaśniepana prezesa.
PS. Zapraszamy do komentowania naszych artykułów na www.facebook.com/trybuna.net/