Rodzina, ach, rodzina
Patryk Jaki broni rodziny jak lew. Donosi „Do Rzeczy”:
W porannej rozmowie z Patrykiem Jakim, prowadząca program przedstawiła politykowi pytanie jednego z internautów. Kandydat PiS na prezydenta Warszawy ostro odpowiedział na kwestię udziału swojego syna w kampanii wyborczej.
Polityk był gościem Beaty Lubeckiej w porannej rozmowie Radia ZET, kiedy prowadząca program przedstawiła mu pytanie jednego ze słuchaczy. – Jest pytanie również od naszego internauty. Marcin: czy to nie jest tak, że wykorzystuje pan niepełnosprawne dziecko w kampanii wyborczej? Trudne pytanie dla pana – zwróciła się do Jakiego dziennikarka.
– To nie jest trudne, tylko to jest bezczelne pytanie, dlatego że czy ktoś pytał Bronisława Komorowskiego, dlaczego się fotografuje z dziećmi? A wie pani, dlaczego nie pytał? Dlatego, że ma zdrowie dzieci. To co, to ja jestem gorszy, bo mam niepełnosprawne dziecko – odparł Jaki.
Kiedy Lubecka zaprzeczyła, Jaki dodał: – A gdzie tu jest tolerancja? Tacy jesteśmy tolerancyjni? Jak jesteśmy tolerancyjni, to zgódźmy się na to, że jak Bronisław Komorowski może się fotografować ze swoimi dziećmi, które są pełnosprawne, to ja chciałbym mieć możliwość nie wstydzić się własnej rodziny”.
– I bardzo dobrze – podsumowała tą część rozmowy Lubecka.
Rodacy! Wracajcie do państwa PiS!
PiS chce ścigać emigrantów z powrotem do kraju. Info za wpolityce.pl:
– Chcemy, żeby Polacy mieszkający za granicą wracali do kraju, dlatego przygotowane będą specjalnie dedykowane dla nich propozycje ułatwienia przy zakładaniu firm w Polsce – powiedziała w czwartek w Krynicy wicepremier, szefowa Komitetu Społecznego Rady Ministrów Beata Szydło.
Wicepremier w rozmowie w TVP Info podkreśliła, że rząd będzie przygotowywał propozycje dla Polaków mieszkających za granicą, by zachęcić ich do powrotu do kraju.
Chcemy, żeby wracali Polacy, którzy są za granicą i propozycje – przygotowane przez rząd i opracowane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – również mają wyjść naprzeciw oczekiwaniom, przede wszystkim młodym ludziom, którzy wyjechali w ciągu ostatnich kilku lat – powiedziała.